Pijani rowerzyści już nie trafią do więzienia
Nawet 7 tysięcy osadzonych za drobne przestępstwa rozpoczęło opuszczanie zakładów karnych.
W sobotę weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego. Cykliści jeżdżący pod wpływem alkoholu nie będą odpowiadać za swój czyn jak za przestępstwo, ale jak za wykroczenie.
- To dobra zmiana, ze względu na małą szkodliwość społeczną takich czynów - komentuje wiceprezes Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, sędzia penitencjarny Paweł Gnutek. Jego zdaniem nie ma potrzeby, żeby rowerzyści odbywali kary długoterminowe. Jak podkreśla, teraz procedura jest mniej sformalizowana niż procedura karna. Jest to zarówno z korzyścią dla sądów jak i przeciążonych zakładów karnych. Do nich nie trafi 2 tysiące rowerzystów, którzy jeszcze do niedawna ze strachem czekali na wykonanie kary.
Nowelizacja kodeksu karnego dotyczy też drobnych złodziei. Do tej pory kradzież traktowano jako wykroczenie, gdy wartość szkody wynosiła do 250 zł. Po zmianie, kwotą graniczną jest od dziś 400 zł, a od nowego roku 420 zł.