Honda Jazz jako mistrz praktyczności

Honda Jazz jest samochodem hybrydowym, a układ hybrydowy zajmuje dużo miejsca, w dodatku miejski hatchback ma małą ładowność? To nieprawda! Postanowiliśmy rozprawić się z popularnymi mitami właśnie na przykładzie modelu japońskiego producenta. Ten samochód powinien uchodzić za wzór praktycznych rozwiązań dla inżynierów i projektantów branży motoryzacyjnej.

Układ hybrydowy pod podłogą

Wielu kierowców nadal powtarza dawne stereotypy o hybrydach - można by o tym napisać osobny artykuł. Jeden z nich brzmi "układ hybrydowy zajmuje dużo miejsca". Owszem, dawniej rzeczywiście akumulatory miały spore rozmiary, umieszczano je więc w bagażniku, co znacznie ograniczało przestrzeń. Czasem nawet hybrydy nie miały środkowego miejsca do siedzenia z tyłu. Postępująca miniaturyzacja sprawiła jednak, że obecnie baterie lokowane są najczęściej pod podłogą, a do tego są dużo lżejsze, dlatego w żaden sposób nie wpływają na komfort prowadzenia auta czy funkcjonalność przestrzeni bagażowej. Obecnie samochody hybrydowe pod tym względem raczej nie różnią się od benzynowych.

Reklama

Magic Seats, czyli mądre rozwiązanie Hondy

Nie dość, że projektanci Hondy zadbali o miejsce w bagażniku, to jeszcze stworzyli system składanych siedzeń niespotykany dotąd w samochodach innych marek. Fotele w Hondzie Jazz można złożyć na parę sposobów, sprawiając, że niewielkie auto miejskie pod względem pojemności i ilości przewożonych bagaży (również tych niegabarytowych) może konkurować ze sporymi SUV-ami. Oparcia da się położyć płasko, by wydłużyć podłogę bagażnika. Dzięki temu do samochodu z łatwością zmieścimy rower. To rozwiązanie znamy już oczywiście z innych modeli, ale projektanci nie poprzestali tylko na tym. Możemy również unieść siedziska, co da nam sporo dodatkowego miejsca na podłodze za przednimi fotelami. To pozwala bez dodatkowych pasów czy asekuracji transportować bagaże, które muszą jechać w pozycji pionowej. Dzięki systemowi Magic Seats możemy na przykład przewozić rośliny doniczkowe. Trzecią opcją pozwalającą na transport nietypowych bagażów w tym niewielkim aucie jest możliwość położenia na płasko przednich siedzeń. Wystarczy złożyć tylny fotel i położyć przedni, wyciągając z niego zagłówek, by zyskać przestrzeń długości całego auta. To pozwala umieścić na miejscu pasażera wysoki mebel czy deskę surfingową. Przydaje się również w trakcie podróży - w takiej pozycji wyśpimy się jak we własnym łóżku. Nowe ustawienia nie wymagają wyciągania foteli czy pomocy mechaników - wystarczy jeden prosty ruch.

Praktyczne rozwiązania

Tym samym Honda Jazz to samochód, który wręcz dopasowuje się do potrzeb użytkowników. Oferuje najbardziej przestronne wnętrze wśród samochodów swojej klasy. Jak wypada w liczbach? Objętość bagażnika wynosi 304 l, po złożeniu tylnej kanapy powiększa się do 1205 l. Ponadto samochód jest pełny schowków. Można go dopasować do własnych potrzeb, dobierając schowek pod półką bagażnika, który ułatwi zachowanie porządku. Miejsce na drobiazgi znajdziemy również w podłokietniku przy fotelu kierowcy. Dodatkowo możemy dobrać bagażnik dachowy, który umożliwia przewóz przedmiotów ważących do 35 kg, a w wersji Crosstar nawet do 50 kg. Projektanci zadbali także o trzystopniowo otwierane drzwi, co jeszcze bardziej ułatwia ładowanie bagaży.

Hatchback Hondy zadziwia przemyślanymi rozwiązaniami, które sprawiają, że pomimo małych gabarytów auta, przewieziemy w nim niemal każdy bagaż: od elementów wyposażenia mieszkania, poprzez sprzęty sportowe, aż po komplet walizek, który zabieramy ze sobą na rodzinne wakacje. W dodatku jest dynamiczny, ekonomiczny i ekologiczny. Trudno wyobrazić sobie auto, które lepiej dopasuje się do niemal każdego rodzaju użytkowania.

 

Artykuł powstał we współpracy z Hondą.

materiały promocyjne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy