Pościg za złodziejem zakończony śmiertelnym wypadkiem i katastrofą budowlaną
Policyjny pościg za kradzionym samochodem zakończył się zderzeniem, śmiertelnym potrąceniem pieszego oraz... katastrofą budowlaną. Wszystko uchwyciły kamery monitoringu.
Do tych dramatycznych wydarzeń doszło w amerykańskim Baltimore, a sprawa stała się głośna i wywołała kontrowersje w związku ze śmiercią przypadkowej ofiary. Chodzi o to, czy w tej konkretnej sytuacji policjanci powinni w ogóle podejmować pościg za złodziejem samochodu czy też pozwolić mu odjechać.
Do zdarzenia doszło 8 lutego, ale film został opublikowany przez amerykańską policję dopiero teraz. Na nagraniu widać, jak jadący z duża prędkością Hyundai Sonata omija stojący na czerwonym świetle samochód i bez hamowania wjeżdża na skrzyżowanie, gdzie zderza się z jadącym prawidłowo, na zielonym świetle, Mitsubishi Eclipse.
Następnie oba samochody wpadają na chodnik. Dochodzi do potrącenia 54-letniego pieszego, a auta uderzają w dom z siłą na tyle dużą, że jego część ulega zawaleniu. W efekcie na samochody i pieszego spada gruba warstwa cegieł.
Jak podała policja, w obu samochodach znajdowało się w sumie pięć osób, wszystkie zostały ranne. Kierowca kradzionej Sonaty, 33-letni mężczyzna na krótko trafił do szpitala, a następnie - do aresztu.
54-letni pieszy zginął na miejscu. Jego rodzina wynajęła prawnika, który próbuje obarczyć winą za wypadek policję, co pozwoli na wypłatę odszkodowania. Rodzina ma zresztą szansę na wygraną.
Policję w Baltimore obowiązują wytyczne mówiące, że należy zaniechać pościgu jeśli miałby on być spowodowany wykroczeniem przeciw mieniu lub wykroczeniem drogowym. To oznacza, że jeśli samochód został skradziony, a jego kierowca nie chce się zatrzymać - należy pozwolić mu odjechać.
Pościg można prowadzić jedynie wtedy, jeśli w samochodzie znajduje się osoba podejrzana o popełnienie poważnego przestępstwa przeciwko zdrowiu lub życiu (morderstwo, bójka, udział w strzelaninie). Policjanci podejmujący pościg powinni wówczas wziąć pod uwagę inne czynniki, jak znajomość terenu, bezpieczeństwo osób postronnych, znajomość tożsamości uciekającego czy też szanse na zatrzymanie go w późniejszym czasie.
***