Genewa 2017

Aston Martin Vanquish S Volante

Już w przyszłym roku w palecie Aston Martina pojawić ma się nowa generacja Vanquisha. Nie oznacza to jednak, że obecny - produkowany od 2012 roku - model nie ma już do zaoferowania nic nadzwyczajnego...

Brytyjczycy zaprezentowali właśnie Astona Martina Vanquisha S w otwartej wersji Volante. Samochód zadebiutować ma na zbliżającym się salonie motoryzacyjnym w Genewie.

Oprócz składanego, materiałowego dachu auto może się też pochwalić pakietem subtelnego - wykonanego z włókien węglowych - ospojlerowania. Standardem są m.in. 20-calowe obręcze ze stopów lekkich czy - wykonane z tytanu - wloty powietrza na masce. W kabinie znajdziemy m.in. sygnowany przez Bang&Olufsen zestaw audio o mocy 1000 Watów.

Pozbycie się dachu oznacza z reguły wzrost masy pojazdu związany z koniecznością wzmocnienia struktury nośnej karoserii. W tym przypadku nie było inaczej. Aston Martin Vanquish S Volante waży 1739 kg. Nie przeszkodziło to jednak konstruktorom w uzyskaniu bliskiego ideałowi rozkładu mas - 51:49 proc. z przewagą przedniej osi.

Reklama

Podobnie, jak odmiana z zamkniętym nadwoziem samochód napędzany jest dwunastocylindrowym, atmosferycznym, 48-zaworowym silnikiem w układzie V o pojemności 6,0 l. Na europejskich rynkach jednostka rozwija 603 KM. W specyfikacji na pozostałe części świata - 588 KM. W układzie przeniesienia napędu zastosowano ośmiostopniową, automatyczną skrzynię biegów. Moc trafia w całości na koła tylnej osi za pośrednictwem dyferencjału o ograniczonym uślizgu.

Czteromiejscowy kabriolet przyspieszać ma do 100 km/h w czasie 3,5 s i osiągać prędkość maksymalną 323 km/h. Średnie zużycie paliwa to - zdaniem producenta - 13,1 l/100 km.

Ceny Astona Martin Vanquish S Volante pozostają tajemnicą.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy