Frankfurt 2017

Toyota C-HR Hy-Power - zapowiedź rewolucji?

Koncepcyjna C-HR Hy-Power może i wygląda jak auto, które możemy kupić w salonie, ale pod sporą ilością drobnych zmian stylistycznych, kryje się

Od chwili swojej premiery pod koniec 2016 roku Toyota C-HR niezmiennie cieszy się dużym wzięciem na rynku. Co ciekawe, najchętniej wybieraną odmianą na rynku jest hybrydowa, która stanowi 75 procent sprzedaży.

Seryjna wersja tego modelu posłużyła projektantom Toyoty za inspirację do opracowania nowego koncepcyjnego modelu hybrydowego o wyższej mocy i śmielszej stylistyce. Owocem tego eksperymentu, będącego dziełem studia ED2, europejskiej pracowni stylistycznej Toyoty pod Niceą, jest nowa Toyota C-HR Hy-Power Concept, która ma swoją światową premierę podczas tegorocznego Salonu Samochodowego we Frankfurcie.

Reklama

Od samego początku prac nad Toyotą C-HR Hy-Power Concept projektanci założyli, że w poszukiwaniu pożądanego efektu nie będą uciekać się do nadmiernej stylizacji ani powierzchownych ozdobników. Zamiast tego, poszukiwania szły w kierunku wydobycia i jeszcze mocniejszego podkreślenia walorów designu wersji seryjnej. Osiągnięto to poprzez nowatorskie zastosowanie oryginalnej kolorystyki, materiałów wykończeniowych oraz detali stylistycznych. O tym, jak bardzo spokrewnione są obie wersje, świadczy fakt, że w aucie koncepcyjnym zastosowano dokładnie te same blachy nadwozia co w modelu seryjnym.

W aucie zastosowano nowy, srebrny lakier w odcieniu Dark Carbon z matowym wykończeniem, który podkreśla interesujące zestawienie ostrych konturów nadwozia i starannie modelowanych powierzchni z głębokimi przetłoczeniami. Końcowy efekt uwydatnia zastosowanie lśniących wysokim połyskiem elementów w kolorze czarnym, wśród których uwagę zwraca przedni dolny spojler, powierzchnia nad znaczkiem fabrycznym Toyoty z przodu nadwozia czy też wykończenie wydatnie zaznaczonych nadkoli. Ten interesujący efekt podtrzymują elementy z ciemnego chromu, w tym ozdobne obramowania reflektorów, ramki szyb oraz 20-calowe obręcze kół z lekkiego stopu.

Efekt zaskakującego kontrastu styliści uzyskali, dodając jaskrawe elementy o wykańczanej galwanicznie powierzchni w pomarańczowym odcieniu Burning Orange, widoczne na przednich słupkach, obudowach bocznych lusterek oraz listwach ozdobnych wbudowanych w zespoły reflektorów. Ten sam jaskrawy kolor pojawia się także w postaci akcentów uwydatniających romboidalne oczka siatki zamykającej dolny wlot powietrza z przodu.

We wnętrzu odnajdziemy wyraźną kontynuację motywów stylistycznych widocznych na zewnątrz nadwozia. Przede wszystkim uzyskano podkreślenie efektu wizualnego za pomocą silnego przeciwstawienia kolorów: czarna tapicerka i czarne wykończenia kontrastują z detalami stylistycznymi w jaskrawopomarańczowym kolorze Burning Orange.

Fotele zostały wykończone obiciami z czarnej skóry, które kontrastują z pomarańczowymi zagłówkami i bocznymi profilami podpierającymi. Natomiast na oparciach i poduszkach siedzeń dominuje jaskrawa przędza tkaniny, która układa się w krzyżowy, tkany wzór przypominający asymetrycznie ułożone romby. Ten sam design powtarza się na wewnętrznych wykończeniach drzwi, na których umieszczono podłokietniki, również w kolorze jaskrawopomarańczowym. Dodatkowym zabiegiem stylistycznym jest zastosowanie pomarańczowego wykończenia pasa, który biegnie przez całą szerokość tablicy przyrządów i do którego nawiązują obramowania ekranu dotykowego multimedialnego systemu Toyota Touch 2.

Nowy koncepcyjny crossover Toyoty został zaprojektowany z myślą o zastosowaniu nowego hybrydowego układu napędowego o mocy wyższej i lepszych osiągach niż seryjny napęd o mocy 122 KM obecnie produkowanej wersji Toyoty C-HR. Jest to zapowiedź strategicznej zmiany we wdrażaniu technologii, w której Toyota jest od lat światowym liderem. Będzie ona polegała na znacznie szybszym wdrażaniu układów hybrydowych o wyższych osiągach i udostępnianiu ich we wszystkich podstawowych modelach japońskiego producenta. Więcej informacji na temat dalszych perspektyw rozwoju programu hybrydowych układów napędowych zostanie podanych do wiadomości na początku 2018 roku.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy