Audi Elaine. Takie będą samochody autonomiczne
Futurystyczny, pozbawiony kierownicy, Audi Aicon to niejedyny prototyp niemieckiej marki zaprezentowany we Frankfurcie. Firma spod znaku czterech pierścieni pokazała też zdecydowanie bliższy współczesności model - Audi Elaine.
Pojazd bazuje na, zaprezentowanym w kwietniu w Szanghaju, koncepcyjnym Audi E-Tron Sportback. Elaine w pewnym stopniu traktować można, jako zapowiedź wersji produkcyjnej. Już kilka miesięcy temu firma z Ingolstadt potwierdziła bowiem, że model E-Tron Sportback trafi do sprzedaży w 2019 roku, a jego budową zajmie się fabryka w Brukseli.
Zaprezentowane we Frankfurcie Elaine wyróżnia się zdecydowanymi, "ostrymi" kształtami karoserii podkreślanymi dodatkowo przez ogromne 23-calowe obręcze kół. Wrażenie mocy potęgują szerokie nadkola, nisko opadająca linia dachu i niewielkie powierzchnie przeszklone. Auto mierzy 4,90 m długości, 1,98 m szerokości i 1,53 m wysokości. Rozstaw osi wynosi 2,93 m, co pozycjonuje model w okolicach Audi A7.
W samochodzie zastosowano nietypowy układ napędowy z trzema silnikami elektrycznym. Jeden ma za zadanie napędzanie przedniej osi. Pozostałe dwa zamontowano przy tylnych kołach. Standardowo kierowca ma do dyspozycji przeszło 435 KM. W trybie chwilowego przeciążenia osiągi wzrastają do ponad 500 KM. Dzięki temu Audi Elaine przyspiesza do 100 km/h w 4,5 s. Zestaw akumulatorów o pojemności 95 kWh pozwala na pokonanie do 500 km na jednym ładowaniu.
Audi Elaine to jednak przede wszystkim zapowiedź pojazdu z funkcją autonomicznej jazdy czwartego stopnia. Oznacza to, że auto jest w stanie poruszać się całkowicie bez udziału kierowcy - rola tego ostatniego ograniczać się może właściwie tylko do wprowadzenia celu podróży w systemie nawigacji.
Samochód może się też pochwalić ciekawym systemem o nazwie Audi Fit Driver, który - korzystając m.in. ze specjalnej, noszonej na nadgarstku bransolety - zbiera dane o stanie i samopoczuciu kierowcy. Dzięki temu auto wie, w jakim nastroju jest aktualnie jego właściciel i potrafi się do niego dostosować. Gdy system uzna, że kierowca jest zestresowany może np. dostosować odtwarzaną muzykę czy zafundować mu masaż. Dzięki generowanym z głośników wskazówkom i wizualizacjom wyświetlanym na centralnym monitorze może też przeprowadzić kierującego przez serię relaksujących lub pobudzających ćwiczeń, które wykonać można w fotelu.
(PR)