Wszystkie mity o elektrykach, które obali nowoczesny SUV Skody
Dynamiczny rozwój elektromobilności wiąże się z wdrażaniem nowatorskich rozwiązań oraz debiutami coraz bardziej zaawansowanych technologicznie pojazdów. Pomimo tego, samochody elektryczne w Polsce wciąż stanowią dość rzadki widok. Nic dziwnego, że wokół samochodów na prąd narosło wiele mitów. Sprawdzamy, ile w nich prawdy.
W trosce o klimat decydujesz się na zakup samochodu z ekologicznym napędem. Dzielisz się pomysłem ze znajomymi, zaczynasz przeczesywać fora internetowe i... natykasz na wiele sprzecznych informacji. Niepotrzebny wydatek? Brak miejsc do ładowania? Krótki zasięg? Na przykładzie najnowszego samochodu Skody - Enyaq iV - obalamy mity związane z autami elektrycznymi.
Istnieje przekonanie, że przestrzeń wewnątrz auta elektrycznego jest dość ograniczona. Wszystkiemu mają być winne baterie, rzekomo poupychane w każdym wolnym zakamarku. Zacznijmy od obalenia mitu z akumulatorami wypełniającymi całe wnętrze auta. Skoda Enyaq iV została zbudowana na platformie MEB, znanej już kierowcom z innych pojazdów Grupy Volkswagen. Taka konstrukcja pozwala na umieszczenie baterii w podłodze samochodu. A to przekłada się nie tylko na zmianę środka ciężkości, ale przede wszystkim na zwiększenie miejsca dla pasażerów tylnej kanapy.
Skoda Enyaq iV to rasowy SUV w dużym rozmiarze. Ma bowiem 4649 mm długości, 1879 mm szerokości i 1616 mm wysokości. Całości dopełnia bagażnik o imponującej pojemności 585 litrów, która pozwala na komfortowe przewożenie dowolnej ilości bagaży.
Jednym z najczęściej powielanych kłamstw dotyczących aut elektrycznych jest to o ich niewielkim zasięgu: "tylko po mieście", "daleko nie pojedziesz", "zapomnij o wyprawie nad morze". Zamiast słuchać niedowiarków, warto skonfrontować się z faktami, a te dość szybko obalają tezy pseudoekspertów. Wystarczy spojrzeć na najnowszy samochód ze stajni czeskiego producenta. Skoda Enyaq iV w zależności od wersji może przejechać od 340 do nawet 510 km. Oznacza to, przy najniższym zasięgu można swobodnie pokonać trasę Warszawa - Gdańsk na jednym ładowaniu.
Warto także mieć na uwadze, że wydajność, a więc i zasięg, zwiększają także opony o niskich oporach toczenia, a także wychwalane przez producenta właściwości aerodynamiczne SUV-a. Współczynnik oporu powietrza ma bowiem wynosić już 0,27. Krótki zasięg można więc włożyć między bajki.
"Może i ma duży zasięg, ale na pewno trudno go naładować", pomyślisz. Dość powszechny jest mit, że ładowanie samochodów elektrycznych jest skomplikowane, trwa długo, a punkty ładowania są trudno dostępne. Jak jest w rzeczywistości? Przede wszystkim, samochody elektryczne najwygodniej jest ładować w domu: my śpimy, a samochód w garażu napełnia akumulatory, które posłużą nam następnego dnia. Producent Skody Enyaq iV oferuje klientom aż trzy wersje ładowarki ściennej przeznaczonej do ładowania w domu, a w zależności od wielkości akumulatora proces ten trwa od sześciu do ośmiu godzin. Samochód możemy oczywiście naładować również poza domem, w mieście i w trasie: dla ułatwienia tego procesu przy zakupie Enyaq iV otrzymamy kartę MySkoda Powerpass, której możemy użyć w ponad 195 tys. punktów ładowania na terenie całej UE. A ile trwa ładowanie poza domem? Producent deklaruje, że za pomocą szybkiej ładowarki akumulator 82 kWh o pojemności netto 77 kWh naładujemy z 5 do 80 procent w zaledwie 38 minut.
Brzydkie, nieestetyczne, dziwaczne. To argumenty powtarzane przez przeciwników aut elektrycznych. Jeden rzut oka na Enyaq iV wystarczy, aby obalić ten mit. Całkowicie elektryczny SUV Skody to masywne i dynamiczne auto. Jego sylwetkę wyznaczają wyraziste linie, charakteru dodaje imponujący grill z przodu, podświetlony przód Crystal Face oraz oświetlenie Full LED Matrix.
Atrakcyjne wzornictwo widać także we wnętrzu. Dziesięć pakietów tematycznych oraz opcje personalizacji wyposażenia to jednak nie wszystko, styl wykończenia idzie bowiem w parze z ekologią. Producent zdecydował się sięgnąć po materiały naturalne lub pochodzące z recykylingu. Jako przykład warto podać tapicerkę w opcji Lodge, która w 40 procentach wykonana jest z certyfikowanej żywej wełny, a pozostała część (60 procent) to poliester pozyskany z recyclingowych butelek PET.
Przeciwnicy elektromobilności wskazują, że ładowanie prądem jest korzystne dla środowiska dopiero przy wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii, podnoszą się także głosy o nieprzyjaznym dla klimatu wydobywaniu pierwiastków potrzebnych do budowy akumulatorów oraz problemach z recyclingiem po użytkowaniu. A co na to Skoda? Czeski producent opracował system magazynowania energii słonecznej, tak aby częściowo uniezależnić się od zmiennej pogody. A ten oparty jest na akumulatorach wcześniej używanych w samochodach Skody z napędem PHEV. Magazynowana energia jest wykorzystywana m.in. do zasilania punktów ładowania czy ogrzewania salonów sprzedaży. Po okresie eksploatacji akumulatory przeznaczane są do kontrolowanego recyklingu.
Nie wiadomo, skąd właściwie wzięły się mity o rzekomym niebezpieczeństwie aut elektrycznych. Pod tym względem samochody elektryczne mają wręcz przewagę nad klasycznymi pojazdami na benzynę, a to ze względu na ich sztywną konstrukcję z korzystnie rozłożonymi podzespołami, brak silnika spalinowego oraz łatwopalnych płynów czy olejów. Skoda Enyaq iV to samochód, który prowadzi się komfortowo m.in. dzięki przemyślanej konstrukcji. Platforma MEB obniżyła środek ciężkości pojazdu, tym samym zwiększając jego zwrotność na zakrętach, a opcjonalne zawieszenie adaptacyjne DCC pozwala na wygodną jazdę niezależnie od warunków.
Między bajki należy włożyć także historie dotyczące ładowania, według których "elektryka" nie można rzekomo ładować w deszczu i na śniegu. Ładowanie nawet w niesprzyjających warunkach jest w pełni bezpieczne, zarówno samochód, jak i sama ładowarka są wyposażone w kilka poziomów zabezpieczeń, a prąd nie przepłynie przez kable, dopóki instalacja nie zostanie prawidłowo podłączona. Nie grozi nam zatem ani porażenie prądem, ani uszkodzenie instalacji.
Prezentacja partnera