Kolejny skok w erę e-mobilności. Nadchodzi Skoda Enyaq iV – co o niej wiemy?
Enyaq to pierwszy w pełni elektryczny SUV Skody, który otwiera w dodatku w historii marki nowy rozdział. I choć koncern ma już od jakiegoś czasu w swojej ofercie pełnokrwistego, miejskiego „elektryka” – całkowicie zelektryfikowany model CITIGOe iV – to właśnie Enyaq ma szansę stać się pojazdem pod wieloma względami przełomowym. Wyróżniają go nie tylko duży zasięg, szybkie ładowanie i prostota obsługi, ale też fakt, że zbudowany został na bazie nowej, modułowej platformy MEB opracowanej przez inżynierów Grupy Volkswagen.
Wspomniana na wstępie platforma wyróżnia się przede wszystkim innowacyjną konstrukcją. Zaprojektowana została w taki sposób, aby ogniwa zasilające silnik elektryczny pojazdu zajmowały jak najmniej miejsca. Cel udało się osiągnąć: akumulator został bowiem zintegrowany z podłogą, dzięki czemu wnętrze samochodu stało się bardziej przestronne, pojemne i pakowne. Że rozwiązanie to znakomicie sprawdza się w praktyce, potwierdziły ponad wszelką wątpliwość ostatnie miesiące. Trzeba bowiem przypomnieć, że Enyaq z sukcesem służył w tym roku organizatorom dwóch najbardziej prestiżowych wyścigów kolarskich świata - Tour de France oraz Vuelta a España - w których pełnił funkcję mobilnego centrum dowodzenia.
Tego, że Enyaq jest samochodem przemyślanym, bezpiecznym i niezawodnym, dowodzą również testy przeprowadzane w specjalnej komorze kontrolnej Skody, w której nowe pojazdy koncernu poddawane są przez 25 dni serii ekstremalnych prób wytrzymałościowych (przez ten czas symuluje się zjawiska pogodowe i atmosferyczne, jakie w klimacie środkowoeuropejskim oddziaływałyby na auto w ciągu 4 latach zwykłej, codziennej eksploatacji). Z tą osobliwą "ścieżką zdrowia" samochód poradził sobie więcej niż dobrze - bez szwanku znosząc bardzo wysoką wilgotność, skrajnie wysokie i niskie temperatury czy ponadprzeciętne nasłonecznienie. Jest to rezultat tym bardziej imponujący, że agresywnych warunków panujących w komorze testowej nie wytrzymują często nawet... znajdujące się w niej czujniki i urządzenia pomiarowe.
Model Enyaq należy do nowej rodziny zelektryfikowanych pojazdów Skody, reprezentowanej m.in. przez miejskiego elektryka - CITIGOe iV - oraz przez dwie hybrydy typu plug-in: Superba iV oraz Octavię iV. Warto dodać, że nazwa nowego SUV-a nie jest przypadkowa; pochodzi od irlandzkiego imienia "Enya", oznaczającego "źródło życia", co ma jeszcze bardziej podkreślić jego pionierski i przełomowy charakter. I rzeczywiście, samochód - domyślnie wyposażony w napęd na tylną oś, a opcjonalnie dostępny także z napędem na cztery koła - może zaoferować zasięg na poziomie 510 km (według procedury WLTP) oraz bezkonkurencyjne w tej klasie walory użytkowe. Dość powiedzieć, że kabina Enyaqa jest bardziej przestronna niż kabina modelu Kodiaq (będącego obecnie największym spośród wszystkich SUV-ów marki), przy czym jego nadwozie jest krótsze niż nadwozie nowej Octavii.
Samochód jest ponadto wyposażony w dotykowy, 13-calowy ekran centralny z obsługą gestów multitouch, wirtualny kokpit z zestawem cyfrowych wskaźników, asystenta głosowego z funkcją rozpoznawania mowy ludzkiej, kartę eSIM, inteligentne systemy łączności - na które składają się m.in. usługi Skoda Connect oraz technologie Android Auto, Apple CarPlay i MirrorLink - oraz opcjonalny zestaw nagłośnienia marki Canton z dwunastoma głośnikami.
Na pokładzie elektrycznego SUV-a Skody znaleźć się może również innowacyjny wyświetlacz Head-Up oferujący rozwiązania z zakresu tzw. rozszerzonej rzeczywistości, pakiet dziewięciu poduszek powietrznych, a także szereg systemów czuwających nad bezpieczeństwem kierowcy i towarzyszących mu pasażerów. Należą do nich m.in. aktywny, inteligentny asystent pasa ruchu (Adaptive Lane Assist), system antykolizyjny zapobiegający wypadkom (Collision Avoidance Asist) czy asystent podróży z adaptacyjnym tempomatem (Travel Assist). Wszystkie te systemy z wyprzedzeniem reagują na niebezpieczeństwa drogowe (zderzenia z innymi pojazdami, rowerzystami, pieszymi i nieruchomymi przeszkodami), zapobiegając im lub wydatnie minimalizując ich efekty.
Pierwszy, w pełni elektryczny SUV Skody dostępny będzie w kilku wariantów konfiguracyjnych, które różnić się będą zasięgiem, mocą oraz osiągami. W przypadku wersji 50 iV zasięg wynosił będzie 340 km, a w przypadku wariantu 80 iV - nawet 510 km (wartość oszacowano zgodnie z wytycznymi procedury WLTP). W najmocniejszym wydaniu, oznaczonym symbolem vRS iV, Enyaq będzie dysponował motorem o mocy 225 kW, który pozwoli osiągnąć pierwszą "setkę" w 6,2 s.
Enyaq jest przy tym wszystkim samochodem nie tylko bezpiecznym i nowoczesnym, ale także ekologicznym i oszczędnym. Jego wnętrze wykonane zostało z materiałów naturalnych (elementy tapicerowane zawierają 40 proc. czystej żywej wełny), pochodzących z recyklingu (poliester pozyskano z butelek PET) i przetworzonych zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju (skórzana tapicerka garbowana jest w sposób całkowicie przyjazny dla środowiska). Wyrazem troski o wygodę i finanse właściciela jest fakt, że Enyaq może być ładowany na terenie całej UE, za pomocą specjalnej karty MySkoda Powerpass. Ponieważ Skoda angażuje się w rozbudowę sieci Ionity, baterie samochodu można również ładować w 200 tys. punktów ładowania wchodzących w jej skład (co ciekawe, akumulator Enyaqa - o pojemności wynoszącej 77 kWh netto - za pomocą szybkiej ładowarki o mocy 125 kW naładujemy od 5 do 80 proc. w zaledwie 38 minut!).
Projektanci i inżynierowie Skody zadbali przy tym o to, aby samochód był jak najbardziej energooszczędny. Stąd też nadwozie modelu Enyaq charakteryzują znakomite właściwości aerodynamiczne (opisujący je współczynnik oporu powietrza wynosi tylko 0,27). W samochodzie zamontowano do tego opony o niskich oporach toczenia, a opcjonalnie dostępna jest także specjalna pompa ciepła, która pozwala ogrzać jego wnętrze efektywniej niż w innych pojazdach elektrycznych, co przekłada się na ok. 30 proc. mniejsze zużycie energii.
Prezentacja partnera