Sprzedał auto, ale dalej dostaje mandaty. Nic nie można z tym zrobić?
Pan Mieczysław sprzedał swojego Fiata Barchetta, ale po dziewięciu miesiącach otrzymał pismo w sprawie grzywny, za nieprawidłowe parkowanie, które prawie zakończyło się odholowaniem. Strażnik miejski nie widział nic dziwnego w adresowaniu do niego mandatu, choć wiedział, że auto zmieniło właściciela. Zarówno krakowski ZIKiT oraz straż miejska rozkładają ręce. Czyżby tak banalnego problemu i błędu nie dało się rozwiązać?
(Fragment programu "Emil pogromca mandatów")
(Fragment programu "Emil pogromca mandatów")