Dakar 2018. Przekładka części w Peugeotach
Sobotnia trasa
W sobotę uczestnicy Dakaru wypoczęci po dniu zasłużonej przerwy w stolicy Boliwii La Paz na wysokości 3 600 m n.p.m. pokonali najdłuższy do tej pory odcinek rajdu. Deszcz sprawił, że miękka trasa o nawierzchni gruntowej lub miejscami piaszczystej o długości 425 km była wyjątkowo zdradliwa. Jakby tego było mało, sobotni odcinek stanowił pierwszą część etapu maratońskiego, co oznacza, że na biwaku zawodnicy nie mogą korzystać z pomocy serwisu.
Dzień w skrócie
Joan Barreda odniósł spektakularne zwycięstwo na trasie do Uyuni, wygrywając po raz trzeci w tym roku. Nawet upadek i bolesna kontuzja kolana nie powstrzymały kierowcy Hondy. Drugi na mecie Francuz Adrien Van Beveren został liderem rajdu. Dakarowy debiutant Maciej Giemza (Orlen Team) pojechał zgodnie z planem i zajął 36 miejsce, awansując o jedną pozycję w klasyfikacji. Paweł Stasiaczek i Maciej Berdysz zajmują miejsca w siódmej dziesiątce.
Carlos Sainz został liderem klasyfikacji samochodów, wygrywając drugi odcinek z rzędu. Sensacją dnia były kłopoty dotychczasowego lidera Stéphane Peterhansela, który stracił blisko 2 godziny naprawiając samochód. Rewelacyjnie pojechali Kuba Przygoński i Tom Colsoul (Orlen Team), którzy zajęli w sobotę czwarte miejsce i utrzymali szóstą pozycję w klasyfikacji.
Axel Dutrie odniósł swoje pierwsze etapowe zwycięstwo w karierze w kategorii quadów. Nasz reprezentant Kamil Wiśniewski zajmuje 16 pozycję.
Ton van Genugten dokonał podobnej sztuki w kategorii ciężarówek, jak Dutrie w klasie quadów, wygrywając etap po raz pierwszy w karierze. Holender już wcześniej błysnął talentem, ale w sobotę za kierownicą swojego Iveco PowerStar był nie do pokonania.
Ciekawostka dnia
Axel Dutrie czekał na ten dzień. Po piątym miejscu w ubiegłorocznej edycji Dakaru, do tej pory po starcie w Limie nie wiodło mu się najlepiej, ale w sobotę Francuz dominował na trasie i odniósł przekonywujące zwycięstwo. Dzięki temu awansował na piąte miejsce w klasyfikacji.
Dramat dnia
Zwycięzca odcinka Joan Barreda przyjechał na metę w Uyuni z grymasem bólu, a nie z uśmiechem zadowolenia na twarzy. Hiszpan przewrócił się na 300. kilometrze odcinka specjalnego. Kierowca Hondy, jeden z faworytów prawdopodobnie będzie musiał wycofać się z rajdu wskutek kontuzji kolana.
Liczba dnia
Carlos Sainz ma po sobotnim etapie godzinę i 11 minut przewagi nad drugim w klasyfikacji Nasserem Al-Attiyah. Co ciekawe, jest to różnica większa niż ta, która dzieli lidera klasyfikacji motocykli Adriena Van Beverena od trzynastego w wynikach Daniela Nosiglii!
Wypowiedź dnia
Stéphane Peterhansel: "Byliśmy na długiej prostej z dużymi kałużami. Zobaczyłem stojącego quada i zjechałem nieco na bok, aby go ominąć. Wtedy usłyszałem ogłuszający huk. Cały tył dosłownie rozleciał się - zawieszenie, półoś napędowa, amortyzatory. Wszystko było zniszczone. Przełożyliśmy uszkodzone części z samochodu Cyrila, który przyjechał, aby nam pomóc. Zajęło nam to godzinę i 50 minut. Pomimo to cieszę się, że jedziemy dalej.