Dakar 2018

Dakar 2018. Price i Al-Attiyah walczą do końca

Piątkowa trasa

Kierowcy mieli w piątek ostatnią poważną szansę, by poprawić pozycję w wynikach tegorocznego Dakaru. Pierwsza część odcinka z wydmami w okolicach San Juan wymagała wielkiej uwagi, podobnie fragmenty trasy pokryte drobnym piaskiem fesh-fesh, w którym każdy mógł stracić szanse na dobry wynik. Szybkie sekcje w końcówce odcinka sprzyjały ekspertom od WRC, ale i tak na każdym zakręcie można było popełnić błąd, zaledwie dzień przed metą...  

Dzień w skrócie

Toby Price i Kevin Benavides, wciąż z szansami na dogonienie prowadzącego Matthiasa Walknera i wygraną w rajdzie byli najszybsi na trasie przedostatniego etapu. Australijczyk wygrał odcinek po raz drugi z rzędu, ale klasyfikacja czołowej trójki nie uległa zmianie. Maciej Giemza nadal imponuje bardzo równą, dojrzałą i rozważną jazdą. W piątek młody motocyklista Orlen Teamu debiutujący w Dakarze znów awansował w wynikach i jest już 24. Paweł Stasiaczek zajmuje 56 miejsce, a Maciej Berdysz jest jedną pozycję dalej.

Reklama

Ignacio Casale jest zdecydowanym liderem w klasyfikacji quadów z przewagą godziny i 37 minut nad argentyńskim debiutantem Nicolásem Cavigliasso, ale w piątek wygrał inny Argentyńczyk Jeremías González. Kamil Wiśniewski był dwunasty i zajmuje 13. miejsce w klasyfikacji.

Nasser Al-Attiyah odniósł 31. zwycięstwo w swojej dakarowej karierze, zrównując się w tabeli wszechczasów z liderem rajdu Carlosem Sainzem. Hiszpan stracił w piątek prawie 20 minut do kierowcy Toyoty, ale pozostało mu ponad 46 minut przewagi. Błysnął Lucio Álvarez, drugi w wynikach etapu, a Stéphane Peterhansel stracił ponad godzinę i spadł poza podium klasyfikacji po uderzeniu w drzewo swoim Peugeotem 3008 DKR Maxi i uszkodzeniu układu kierowniczego. Jeszcze większy dramat przeżył Bernhard ten Brinke, który wycofał się z rajdu, po defekcie samochodu, gdy był już trzeci w wirtualnej klasyfikacji! Znów wspaniale spisała się załoga Orlen Teamu Kuba Przygoński / Tom Colsoul, która zajęła na przedostatnim etapie czwarte miejsce, awansując na piątą pozycję w rajdzie na dzień przed metą.

W kategorii SxS Claude Fournier i Szymon Gospodarczyk awansowali na trzecie miejsce w klasyfikacji i mają wielką szansę, aby stanąć na podium w Córdobie!

Ciekawostka dnia

Johnny Aubert ma powody do satysfakcji. W swoim drugim starcie w Dakarze, po udanym debiucie w 2012 (gdy zajął 14 miejsce), były kierowca enduro na motocyklu Gas Gas pojechał niemal bezbłędnie. Był szósty na trasie do Córdoby i zajmuje również szóste miejsce w wynikach. To bez wątpienia wynik marzeń dla małego, ale bardzo obiecującego hiszpańskiego zespołu.

Dramat dnia

Federico Villagra należy do największych przegranych tegorocznego rajdu. Argentyńczyk miał wielką szanse na swoje pierwsze zwycięstwo w Dakarze na mecie w Córdobie, swoim rodzinnym mieście. Jeszcze w piątek rano był drugi ze stratą sekundy do Eduarda Nikołajewa. Kierowca Iveco Powerstar był liderem odcinka i rajdu, gdy zawiodła skrzynia biegów. Villagra i jego załoga musieli wycofać się z rywalizacji tak blisko celu...

Liczba dnia

Sobotni odcinek liczy tylko 120 km, a szanse na zwycięstwo Kevina Benavidesa na dogonienie Matthiasa Walknera i pierwsze zwycięstwo w Dakarze przed swoją publicznością są nikłe. Strata 22’31’’ do Austriaka oznacza, że aby stanąć na najwyższym podium kierowca Hondy musiałby odrabiać po 12 sekund na kilometrze do rywala na KTM.

Wypowiedź dnia

Giniel de Villiers: “Za nami kolejny bardzo trudny dzień. W pierwszej części było sporo drobnego piasku zwanego fesh-fesh, gdzie zakopaliśmy się, omijając motocyklistę, który miał wypadek. Od tego momentu silnik nie pracował jak należy. To był odcinek na przetrwanie, niezwykle trudny zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Jeden z najtrudniejszych w historii południowoamerykańskich Dakarów".

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy