BMW po R1

Emil Leszczyński zawodnik AK Królewski jako pierwszy w Polsce wyjeździł komplet punktów do licencji R1 startując wyłącznie w rajdach 3 Ligi.

Nie było łatwo, całe przedsięwzięcie wymagało sporej determinacji. Komplet 21 punktów udało się zdobyć w ciągu dwóch miesięcy. Pierwsze punkty zdobyłem na 35 Rajdzie Warszawskim, który odbył się 28 marca tego roku. Ostatnie 3 punkty zdobyłem w 14 Będzińskim Rally Sprincie w ten weekend (24 maja). Osiągnięcie tego celu cieszy mnie podwójnie.

Po pierwsze mimo przeciwności (odwołanie Rajdu Krakowskiego, Rajdu Magnolii i Rajdu Agapit oraz skrócenie Rajdu Podlaskiego) udało się znaleźć rajdy trzecioligowe, koniecznie do wyjeżdżenia licencji. Po drugie udało się to zrobić jako jedynemu zawodnikowi z 3 Ligi, jeżdżącemu samochodem tylnonapędowym.

Reklama

Dodatkowo w cyklu Rajdowego Debiutu - 3 Liga o Puchar Przewodniczącego GKSS PZMotu na chwilę obecną zajmuję 1 miejsce w klasie K5 oraz 2 miejsce w klasyfikacji generalnej. Z pewnością przygodę z cyklem 3 Ligi kontynuowałbym, gdyby nie fakt, że zamierzam jeszcze w tym roku osiągnąć kolejny cel, a mianowicie wystartować we wszystkich rundach RPP i na koniec roku zdobyć międzynarodową licencję rajdową R
- powiedział Leszczyński.

Na następnej stronie Emil opowiada jak zaczynał swoją przygodę z BMW i rajdowaniem.

Przygodę z rajdami rozpocząłem trzy lata temu, gdy zakupiłem swoje wymarzone pierwsze BMW M3.

Przez wzgląd na to, żeby swojego ulubionego auta nie zostawić zrolowanego w zimę na jednym z przydrożnych drzew, zapisałem się na treningi od szkoły bezpiecznej jazdy na Bemowie. W tempie przyspieszonym ukończyłem szkolenie na płycie poślizgowej z finałem na autodromie w Legionowie CSP. Jednak cały czas czułem niedosyt wiedzy i możliwości nauki jeżdżenia samochodem o mocy ponad 300 koni.

Mój znajomy Konrad Kwiatkowski (wieloletni zawodnik licencjonowany RPP - RWD-3 oraz twórca programu "Uwaga Pirat! i "Wypadek Przypadek" na TVN Turbo) polecił mi cykl Samochodowych Mistrzostw Polski Dziennikarzy. Właśnie z Konradem stworzyłem w latach 90-tych jeden z pierwszych programów telewizyjnych o grach komputerowych "ESCAPE" w telewizji Polonia 1. Później byłem współtwórcą programu o internecie i multimediach "W Sieci" wyprodukowanego dla Programu 2 Telewizji Polskiej, a w między czasie przez kilkanaście lat byłem redaktorem naczelnym magazynów o grach komputerowych internecie i multimediach (m.in. Top Secret, Reset, Secret Service, Futura - wydawnictwo G+J).

Pierwszy sezon SMPD ukończyłem z całkiem udanym wynikiem, zdobywając tytuł Mistrza Polski Dziennikarzy w klasie 5 w roku 2007, startując właśnie BMW M3 E36.

Cykl SMPD zakończył się emocjonującą rundą w Dębicy, gdzie początkowo miałem nie jechać. Dzień wcześniej rozchorował się mój pilot. Właśnie Konrad Kwiatkowski polecił mi Arka Nowikowa (licencjonowanego zawodnika RSMP), który w drodze z Warszawy do Dębicy pokazał mi dlaczego umiejętności nabyte podczas codziennej jazdy nie są wystarczające, aby szybko i bezpiecznie przemieszczać się samochodem.

Rajd w Dębicy oczarował mnie do tego stopnia, że zapragnąłem wrócić jak najszybciej na prawdziwe rajdowe odcinki.

Przez rok trenowałem z Arkiem jazdę BMW M3, która potrzebna mi była do bezpiecznej jazdy mocnym tylnonapędowym autem na co dzień. W międzyczasie wziąłem udział w cyklu Classic Auto, gdzie udało się zdobyć tył V-ce Mistrza w Grupie II - Classic Rally & Race i zdobyć tytuł V-ce Mistrza Polski Dziennikarzy w klasyfikacji generalnej i klasie 5.

I w zasadzie mogłem na tym etapie zakończyć treningi. Jednak głód wiedzy i prędkości zaważył na tym, że podjąłem decyzję o dalszym zdobywaniu umiejętności i zdobyciu licencji R.

Pod koniec ubiegłego roku miałem zdobyte punkty do licencji R2 (wyjeżdżone w KJS-ach BMW M3).

Niestety w 3 lidze i w RPP (Rajdowym Pucharze Polski) nie można jeździć samochodem o pojemności silnika większej niż 2 litry. Dlatego wybór samochodu padł na BMW 320i w moim ulubionym modelu E36.

Od stycznia do marca rajdówka została zbudowana w firmie Trax Racing. W marcu tuż przed Rajdem Warszawskim udało się zdać egzamin i zdobyć licencję R2.

Jako zawodnik licencjonowany rozpocząłem starty w rajdach 3 Ligi i w ciągu kolejnych dwóch miesięcy udało się wyjeździć punkty do licencji R1 i osiągnąć drugi etap w doskonaleniu umiejętności jeżdżenia samochodem tylnonapędowym.

Aktualnie przygotowuję rajdówkę BMW 320i do startów we wszystkich siedmiu rundach RPP. Po raz pierwszy w cyklu Pucharowym wezmę udział na Rajdzie Karknoskim 11-12 lipca. Celem jest ukończenie 6 rajdów i zdobycie międzynarodowej licencji R.

A wszystko dlatego, że trzy lata temu dowiedziałem się jak niewiele wiem o prowadzeniu samochodu, będąc kierowcą z ponad 10 letnim doświadczeniem i prawem jazdy. Jestem przekonany, że ta myśl o doskonaleniu się w kierowaniu samochodu będzie mi przyświecać przez kolejne lata pasji rajdowej i cały czas będę miał głód podnoszenia swoich umiejętności.

Dobitnie mi o tym przypomniał w ten weekend znany kierowca rajdowy Robert Herba. Miałem okazję się z nim spotkać w niedzielę w Będzinie, gdzie w rajdzie zdobyłem ostatnie 3 punkty do licencji R1.

Po moim przejeździe ten znany kierowca rajdowy zwrócił się do mnie w szalenie celny sposób tymi słowami: "aha, kolego kierowco, wszystkie nawroty były zwalone, wszystko pospóźniane" - to mi uświadomiło, że jest jeszcze dużo do nauczenia się i jest po co startować.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zawodnik | Dębica | Emil | Rada Polityki Pieniężnej | umiejętności | BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy