W tej sytuacji żółta naklejka może uratować życie. Szukaj 9 cyfr
W Polsce jest prawie 16 tysięcy przejazdów kolejowych, na których, niestety, wciąż dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków. Często kierowcy albo lekceważą sygnały wysyłane przez sygnalizację albo też nie respektują znaków Stop na przejazdach niestrzeżonych. Mimo wielu kampanii informacyjnych, prowadzonych przez PKP czy policję, kierowcy nadal nie wiedzą, jak zachować się, gdy z jakiegoś powodu utkną na przejeździe kolejowym. Tymczasem taka wiedza może uratować życie.
Ostatnim tego typu przypadkiem jest ten spod Sochaczewa, gdzie wywrotka utknęła między szlabanami na przejeździe w miejscowości Nowa Sucha. Kierowca rozpaczliwie próbował ostrzec maszynistę, ale na zatrzymanie pociągu było już za późno i ten z ogromnym impetem wbił się w ciężarówkę, co spowodowało wykolejenie się jednego wagonu. Według statystyk w 2023 roku doszło do 195 wypadków na przejazdach kolejowych, w których śmierć poniosły 43 osoby.
Do utknięcia na strzeżonym przejeździe kolejowym ze szlabanami dochodzi zwykle w dwóch sytuacjach - kierowcy albo chcą zdążyć przed zamknięciem szlabanów i mimo migającego czerwonego światła wjeżdżają na przejazd albo też, jak było w tym wypadku, rogatki zostały otwarte po wcześniejszym zamknięciu na krótki czas, a wolny pojazd nie jest w stanie w tej sytuacji opuścić przejazdu.
Nie raz zdarzały się też sytuacje, gdy kolejkę czekających na przejazd pociągu aut wyprzedza inny pojazd - sam taki manewr obarczony jest mandatem w wysokości 250 zł. Dużo wyższe kwoty grożą za wjazd na przejazd kolejowy przy czerwonym świetle lub wtedy, gdy nie ma możliwości zjazdu z niego. W obu wypadkach mandat to 2 tys. zł oraz 15 punktów karnych, w tym przypadku obowiązuje też zasada recydywy (ponowne popełnienie wykroczenia w ciągu dwóch lat równa się dwukrotnie wyższej karze pieniężnej).
Jeśli z jakiegoś powodu utkniemy na zamkniętym przejeździe kolejowym, sprawa jest prosta: trzeba wyłamać szlaban, lub przepchnąć go autem i jak najszybciej opuścić przejazd. Zapory są skonstruowane tak, by można je było łatwo wyłamać - wystarczy ruch ręką. Nie powinniśmy się też obawiać ewentualnych kosztów, bowiem te zwykle są pokrywane z ubezpieczenia OC.
Jeśli już dojdzie do sytuacji, w której z jakiegoś powodu utkniemy na przejeździe kolejowym z uniesionymi zaporami, należy przede wszystkim zachować zimną krew. Koniecznie trzeba poinformować o sprawie dyspozytora pod numerem 112. Warto przy tym skorzystać z żółtej nalepki PLK, która znajduje się na każdym przejeździe kolejowym w Polsce. Zawiera ona 9-cyfrowy numer skrzyżowania, który należy podać operatorowi alarmowemu, który, w miarę możliwości, powiadomi służby odpowiedzialne za ruch pociągów - jeśli będzie wystarczająco dużo czasu, ruch zostanie wstrzymany, aby uniknąć wypadku. Jeśli zapory zaczną się opuszczać, a nam do tego momentu nie udało się usunąć auta z przejazdu - należy bezwględnie odejść od samochodu i schronić się w bezpiecznym miejscu.