Jesteś bardziej cwany od urzędnika?

Polakom bez wątpienia nie można odmówić pomysłowości.

Sęk w tym, że wiele przebłysków ponadprzeciętnej inteligencji (z której słyniemy na całym świecie) dotyczy tego, jak "radzić sobie" z różnej maści ograniczeniami - również tymi prawnymi...

Przeświadczenie o własnym sprycie i nieomylności może nas jednak wpędzić w poważne tarapaty. Na własnej skórze przekonał się o tym np. pewien mieszkaniec Elbląga, który zwrócił się do tamtejszego urzędu o wydanie mu wtórnika prawa jazdy...

Sytuacja miała miejsce krótko po tym, jak bohater naszej opowieści wrócił z emigracji zarobkowej z Niemiec. Do wniosku o wydanie mu nowego dokumentu załączył podanie, w którym oświadczył, że będąc zagranicą zgubił dokument potwierdzający jego uprawnienia do prowadzenia samochodów.

Reklama

Urzędnicy wszczęli więc postępowanie związane z wydaniem mężczyźnie nowego prawa jazdy. Niestety, zanim do urzędu dotarł nowy dokument, z Niemiec wrócił dotychczasowy. Urzędnicy zza Odry odesłali prawo jazdy polskiemu urzędowy wraz z wyrokiem informującym o półrocznym zakazie prowadzenia wszelkich pojazdów.

W efekcie, zamiast wydać mężczyźnie nowy dokument, przedstawiciele wydziału komunikacji poinformowali o sytuacji policję. Funkcjonariusze postawili mężczyźnie zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumentach, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech...

O sprawie z Elbląga piszemy nieprzypadkowo. W ostatnim czasie lawinowo rośnie liczba osób, które w podobny sposób starają się "odzyskać" zatrzymane im uprawnienia. Trzeba jednak pamiętać, że kłamstwo ma krótkie nogi, a poświadczając nieprawdę w dokumentach narażamy się na zdecydowanie poważniejsze konsekwencje niż te związane z utratą uprawnień do kierowania. Co ciekawe - taka sama kara - do trzech lat pozbawienia wolności - grozi kierowcy, który przyłapany zostanie na prowadzeniu pojazdu mimo sądowego zakazu.

W takim przypadku konsekwencje mogą być jednak jeszcze surowsze, gdy okaże się, że kierowca, któremu sąd zatrzymał uprawnienia do prowadzenia, jest sprawcą wypadku drogowego.

Jeśli w wyniku takiego zdarzenia poszkodowani poniosą śmierć lub nabawią się poważnego uszczerbku na zdrowiu, można być pewnym, że zasądzona zostanie kara pozbawienia wolności bez zawieszenia. Prowadzenie auta pomimo zakazu będzie bowiem potraktowane przez sąd jako dodatkowa okoliczność obciążająca.

EGZAMIN NA PRAWO JAZDY NA KAŻDĄ KATEGORIĘ MOŻESZ ZDAĆ U NAS. KLIKNIJ TUTAJ .

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama