Rzucił się na egzaminatora, gdy jego syn oblał egzamin. Zapadł wyrok
Dał się ponieść emocjom i teraz mocno tego pożałuje. Sąd w Łodzi wie już, jaką karę zastosuje wobec mężczyzny, który rzucił się z rękami na egzaminatora WORD po tym, jak jego syn oblał egzamin na prawo jazdy.
Ojcowie zawsze staną w obronie swoich dzieci, ale pewien jegomość z Łodzi stanowczo przesadził. Gdy jego syn wysiadł z auta z opuszczoną głową, mężczyzna rzucił się z rękami na egzaminatora WORD - szarpał go, podduszał i wyzywał. Zgorączkowany tata kursanta teraz za to wszystko odpowie. Sąd w Łodzi ogłosił wyrok skazujący.
Egzaminem na prawo jazdy stresuje się każdy kursant, ale również jego bliscy, którzy wyczekują jego powrotu na plac. Czasami słychać oklaski i okrzyki radości, a kiedy indziej krzyki i wyzwiska skierowane w stronę egzaminatora. W placówkach Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego emocje często biorą górę, jednak tym razem ojciec jednego z egzaminowanych stanowczo przesadził. Na widok zrezygnowanego dziecka zrobił się bardzo agresywny.
Gdy mężczyzna dowiedział się, że jego syn po raz kolejny nie zdołał uzyskać wyniku pozytywnego, rzucił się na urzędnika i zaczął go podduszać gołymi rękami, kierując w jego stronę wiele niecenzuralnych słów. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oskarżony słono zapłaci, jednak jak się okazało, za uszami miał znacznie więcej.
W trakcie postępowania ustalono, że na miejsce egzaminu mężczyzna przywiózł swojego syna autem i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Za napaść na egzaminatora oraz złamanie sądowego zakazu, sąd w Łodzi postanowił nałożyć na oskarżonego grzywnę w wysokości 21 tys. złotych oraz 1 tys. nawiązki.
Podobną sprawą w marcu br. zajmował się Sąd Rejonowy W Pitorkowie Trybunalskim. Tam jednak wyrok usłyszała kursantka, która w trakcie egzaminu zdecydowała się werbalnie zaatakować egzaminatorkę. Za znieważenie funkcjonariuszki publicznej w trakcie pracy oskarżona zapłaci grzywnę w wysokości 500 zł i oraz zwrócić 130 zł poniesionych kosztów i opłat. Jak mówi w rozmowie z “Dziennikiem Łódzkim" kierownik zespołu egzaminatorów w łódkim WORD, Radosław Banaszkiewicz, do potyczek słownych z egzaminującymi dochodzi bardzo często. Niemal codziennie egzaminatorzy spotykają się w pracy z agresją i wyzwiskami.
***