Koniec z największą zmorą kandydatów na kierowców?
Ministerstwo Infrastruktury rozważa rezygnację z egzaminu na placu manewrowym. Instruktorzy są za - pisze "Rzeczpospolita".
Zmiany w części praktycznej egzaminu na prawo jazdy zaproponowali szkoleniowcy. Bardziej radykalni chcą likwidacji całego egzaminu przeprowadzanego na placu manewrowym.
Mniej radykalni są za rezygnacją z jazdy w tył i w przód oraz po łuku. Pozostałoby ruszanie pod górę.
Wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za egzaminowanie Jerzy Szmit potwierdza "Rzeczpospolitej", że resort analizuje propozycje, ale decyzje o konkretnych zmianach jeszcze nie zapadły.
Zwolenników likwidacji egzaminu na placu jest wielu, m.in. Prezes Polskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców Krzysztof Szymański.
O planowanych zmianach w egzaminach pisaliśmy w naszym serwisie już tydzień temu. Więcej na ten temat przeczytacie w ramce obok.
Na medialne publikacje ministerstwo zareagowało komunikatem:
Podczas spotkań z przedstawicielami ośrodków szkolenia kierowców, które odbyły się dwukrotnie w marcu 2016 r. w MIB, zgłoszonych zostało szereg postulatów dotyczących sposobu egzaminowania i szkolenia kandydatów na kierowców. Wśród zaproponowanych zmian znalazły się m.in. propozycje zmiany w części praktycznej egzaminu na prawo jazdy.
Resort obecnie analizuje propozycje przedstawione przez środowisko instruktorów nauki jazdy. Decyzje dotyczące konkretnych zmian w przepisach jeszcze nie zapadły.
Kwestie dotyczące szkolenia i egzaminowania kierowców decydują o bezpieczeństwie ruchu drogowego i osób poruszających się po polskich drogach. Dlatego też każda decyzja w tym obszarze musi być podejmowana z namysłem, po dokonaniu odpowiednich analiz - tak, aby realizowane działania służyły poprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego - powiedział wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit.