Przekroczył prędkość o 100 km/h bo chciał sprawdzić auto po naprawie

Policjanci wrocławskiej drogówki zatrzymali pirata drogowego, który na jednej z ulic tego miasta rozpędził się do 150 km/h!

Policjanci z wrocławskiej drogówki zostali podczas patrolu wyprzedzeni przez kierowcę Mercedesa CLA, który zaczął mocno przyspieszać. Ruszyli za nim i po chwili włączyli pomiar w wideorejestratorze. Według autora informacji prasowej, policjanci byli zdziwieni, że średnia prędkość radiowozu na odcinku 50 m wyniosła 149,9 km/h. Czyżby nie wiedzieli jak szybko jadą? Tak na marginesie w trakcie pomiaru w Mercedesie zaświeciły się światła stopu, ale można przyjąć, że odległość między pojazdami była mniej więcej zachowana.

Po zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą Mercedesa siedzi 26-latek, który miał bardzo oryginalne wytłumaczenie swojego zachowania. Podobno właśnie odebrał auto od mechanika i chciał sprawdzić, czy zostało dobrze naprawione. Policjantów to nie przekonało i nałożyli na niego 500 zł mandatu, przyznali 10 punktów karnych i zatrzymali na trzy miesiące prawo jazdy.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy