Kraków apeluje o wstrzymanie prac nad ekspresową Zakopianką do Myślenic
Ekspresowej drogi S7, czyli Zakopianki, z Krakowa do Myślenic szybko nie będzie. Wyznaczenie przebiegu nowej drogi w sposób, który nie będzie wywoływał protestów mieszkańców jest do tego stopnia trudne, że Kraków zwrócił się do GDDKiA o wstrzymanie prac nad drogą.
Oficjalnie - do czasu osiągnięcia kompromisu między zainteresowanymi samorządami.
"Z punktu widzenia miasta dotrzymanie terminu 30 września na opracowanie tzw. wariantu społecznego będzie trudne do osiągnięcia" - wskazały władze Krakowa w piśmie skierowanym przez do GDDKiA.
W styczniu br. GDDKiA zaprezentowała wyniki tzw. studium korytarzowego (SK) dla odcinka drogi ekspresowej S7 od Krakowa do Myślenic, zawierające sześć wariantów przebiegu tej trasy. Według drogowców odcinek S7 Kraków - Myślenice to ostatni fragment tego strategicznego ciągu drogowego, dla którego nie są prowadzone prace przygotowawcze. Przedstawione w SK warianty mają po ok. 3-5 km szerokości. Analizie poddano obszar obejmujący blisko 3 tys. km kw. znajdujący się na terenie 34 gmin w siedmiu powiatach woj. małopolskiego.
Przedstawione warianty spotkały się z krytyką i protestami samorządów i mieszkańców gmin leżących w planowanych korytarzach nowej drogi. Pikietowano m.in. przed siedzibami GDDKiA w Krakowie i Warszawie, a także na przejściu dla pieszych na Zakopiance. Burmistrz Wieliczki napisał list do UNESCO, wskazując zagrożenie ze strony inwestycji dla zabytkowej Kopalni Soli w Wieliczce.
Dyrektor GDDKiA Tomasz Żuchowski w maju w związku z emocjami, jakie wywołuje przedsięwzięcie, zaproponował, że GDDKiA może wstrzymać się z kolejnym krokiem dotyczącym tej inwestycji (uzyskanie finansowania na prace przygotowawcze) do czasu przedstawienia zarządcy dróg tzw. korytarza społecznego, jego opracowania podjął się Kraków. Pierwotny termin na zaprezentowanie tego opracowania ustalono na 30 czerwca, potem przedłużono go do 30 września.
Jak wyjaśniły władze Krakowa w opublikowanym w piątek piśmie do GDDKiA, dotrzymanie tego terminu będzie trudne, ponieważ w okresie wakacyjnym, ze względu na czas urlopowy, nie odbywały się posiedzenia zespołu zadaniowego, powołanego przez prezydenta Krakowa. Miały jednak miejsce spotkania z przedstawicielami samorządów gmin, przez które planowana droga S7 mogłaby prowadzić.
"Przedstawienie wariantu społecznego lub jego kilku wersji, zgodnie z wytycznymi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wymaga osiągnięcia kompromisu między interesariuszami i uzyskania aprobaty wszystkich samorządów gmin" - zaznaczono.
W komunikacie przekazano, że obecnie rozważanych jest kilka możliwości poprowadzenia tej trasy. W celu uniknięcia zarzutów pod adresem miasta o próbę narzucania własnych pomysłów pozostałym samorządom, rozważane warianty nie zostały opublikowane.
"Możliwości te są natomiast konsultowane z przedstawicielami pozostałych zainteresowanych samorządów. Na bieżąco są również wprowadzane modyfikacje wypracowanych propozycji. Jak dotąd jednak żaden z proponowanych wariantów nie uzyskał akceptacji przedstawicieli wszystkich samorządów, przez tereny których mógłby prowadzić" - poinformowano w komunikacie.
Wśród rozważanych propozycji żadna nie zakłada połączenia planowanej drogi ekspresowej S7 z autostradą A4 pomiędzy węzłami autostradowymi Kraków Południe i Kraków Wieliczka włącznie z tymi węzłami.
"Wyznaczanie rozważanych wariantów przebiegu planowanej trasy oraz ich zmiany i modyfikacje są dokonywane w taki sposób, aby uwzględniały w szczególności interesy lokalnej społeczności" - zaznaczyli sygnatariusze pisma.
Kolejne posiedzenie zespołu zadaniowego ds. opracowania przebiegu drogi ekspresowej S7 zaplanowano na 22 września.
GDDKiA przewiduje, że tzw. korytarz społeczny powinien łączyć istniejącą autostradę A4 na wysokości Krakowa z przebiegiem drogi ekspresowej S7 za Myślenicami (okolice węzła Stróże) oraz uwzględniać powiązania z projektowaną drogą S52 w miejscowości Głogoczów.
Szef GDDKiA podkreślił, że wyznaczone na tak wstępnym etapie rozwiązania to jedynie korytarze, a nie warianty przebiegu drogi. Konkretne przebiegi wariantu drogi wskaże dopiero studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe (STEŚ) wraz z decyzjami o środowiskowych uwarunkowaniach.
Według niego dokładniejszy przebieg planowanej trasy może być znany za dwa i pół roku do trzech lat. Budowa drogi, przy sprzyjających warunkach, mogłaby się zacząć za sześć do siedmiu lat.
GDDKiA oceniła, że odcinek S7 między Krakowem i Myślenicami - w zależności od wybranego wariantu - będzie miał 23-29 km długości. Koszt budowy oszacowano na między 4,7-6,5 mld zł. Każdy z dotychczas zaproponowanych korytarzy przewiduje kapitałochłonne odcinki tunelowe z powodu wysokiego zurbanizowania terenów.
***