Żenujące! 1 stycznia czekał nas "paraliż państwa"!

Wdrożenie rodzącego się w bólach od stycznia 2013 roku CEPIKu 2.0 podzielone zostanie na etapy. Wczoraj do Rządowego Centrum Legislacji wpłynęło 25 projektów rozporządzeń związanych z rozbudową systemu.

Wdrożenie rodzącego się w bólach od stycznia 2013 roku CEPIKu 2.0 podzielone zostanie na etapy. Wczoraj do Rządowego Centrum Legislacji wpłynęło 25 projektów rozporządzeń związanych z rozbudową systemu.

Jak informuje "Rzeczpospolita", ramowy(!) harmonogram rozbudowy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców poznamy do końca roku. Ponieważ systemu nie udało się wprowadzić w całości (miał zacząć działać w styczniu 2013 roku!), jego wdrożenie podzielone zostanie na poszczególne etapy. 

Większość projektów rozporządzeń przygotowana została przez Ministerstwo Cyfryzacji. Jeden z nich zakłada utworzenie pięciu usług elektronicznych. Jedna z nich oferować ma kierowcom możliwość sprawdzenia zawartych w systemie informacji o własnej osobie: liczby punktów karnych, posiadanych uprawnień czy danych osobowych. Warunkiem korzystania z wirtualnej bazy danych ma być posiadanie zaufanego profilu e-PUAP. 

Reklama

Przypomnijmy, że wg pierwotnych założeń CEPIK 2.0 ruszyć miał w styczniu 2013 roku. Po wielu perypetiach związanych z uruchomieniem systemu, jako kolejny termin wskazywano styczeń 2017. Niestety, audyt wykonany na zlecenie Ministerstwa Cyfryzacji obnażył szereg nieprawidłowości. 

Zdaniem - cytowanych przez "Rzeczpospolitą" - przedstawicieli resortu wdrożenie CEPIKU 2.0 w wyznaczonym terminie byłoby "katastrofalne" i oznaczało "niemal paraliż państwa". Istniało realne ryzyko, że "urzędnicy nie mogliby rejestrować samochodów, diagności prowadzić przeglądów, a kandydaci na kierowców zdawać egzaminów na prawo jazdy".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: CEPiK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy