Wyrwali kluczyki ze stacyjki i obezwładnili kierowcę: granice zatrzymania obywatelskiego

Puławy: 33-latek ujął kierowcę Renault – jak wykazało badanie alkomatem, miał on 2,3 promile alkoholu. Stobiecko Szlacheckie: po 40-kilometrowym pościgu dwóm mężczyznom udaje się zatrzymać pijanego kierowcę pędzącego 170 km/h. Ty też możesz dokonać obywatelskiego zatrzymania.

Pijany kierowca  ̶  co robić?

Jazda pod wpływem alkoholu zawsze stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo. Każdy, kto widzi osobę, która po spożyciu choćby niewielkich ilości alkoholu siada za kierownicę, ma prawo powstrzymać ją przed prowadzeniem samochodu.

Warto zacząć od spokojnej rozmowy, gdyż krzykiem i ubliżaniem można tylko zdenerwować nietrzeźwego rozmówcę i osiągnąć cel odmienny od zamierzonego  ̶  alkohol we krwi i wzburzenie mogą prowadzić do prawdziwej tragedii. Jeśli to możliwe, najlepiej odebrać pijanej osobie kluczyki i wezwać dla niej taksówkę.

Reklama

Kiedy nie udaje się powstrzymać kierowcy na "podwójnym gazie" lub gdy ma się podejrzenia, że samochód na drodze jest prowadzony przez nietrzeźwą osobę, należy niezwłocznie zawiadomić policję. Przed przyjazdem funkcjonariuszy można również samodzielnie dokonać tzw. obywatelskiego zatrzymania. Co to takiego?

Zatrzymanie obywatelskie - co to takiego?

Prawo polskie daje każdemu obywatelowi możliwość zatrzymania sprawcy przestępstwa. Mówi o tym zapis w 27 rozdziale Kodeksu Postępowania Karnego (art. 243 § 1): Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości.

W przypadku nietrzeźwego kierowcy istnieje ryzyko, że spowoduje wypadek, a następnie zbiegnie z jego miejsca, dlatego można  ̶  mając na uwadze swoje bezpieczeństwo  ̶  podjąć próby jego samodzielnego zatrzymania. Przywilej obywatelskiego zatrzymania nie daje jednak takich uprawnień, jakie posiadają organa ścigania.

Osoba ujmująca przestępcę na gorącym uczynku powinien pamiętać, że nie może samodzielnie wymierzać sprawiedliwości. Sprawca przestępstwa niezwłocznie musi zostać przekazany w ręce policji. Osoba, która dokonała zatrzymania nie może również używać siły wobec zatrzymanego, warunkiem jest jedynie obrona konieczna  ̶  przy czym pamiętać należy, że jej granica jest bardzo nieostra.

Przestępca może zostać zatrzymany przez każdego obywatela tylko i wyłącznie w momencie popełniania czynu zabronionego lub w wyniku pościgu podjętego bezpośrednio po przyłapaniu na gorącym uczynku. Zatrzymanie dokonane w czasie późniejszym pociąga zatrzymującego do odpowiedzialności karnej, a co za tym idzie  ̶  może skutkować nieprzyjemnościami i poważnymi konsekwencjami prawnymi. W przypadku, gdy istnieje obawa, iż przestępca zbiegnie, lecz można łatwo go zidentyfikować (choćby po numerze rejestracyjnym pojazdu), należy jedynie powiadomić organy ścigania.

Zatrzymanie obywatelskie w praktyce

Na początku sierpnia w Pilchowie jadący ze Szczecina 26-letni mężczyzna zajechał drogę dziwnie jadącemu Volkswagenowi, a jego kierowcy nakazał zjazd na parking. Tam odebrał kluczyki 57-latkowi, który  ̶  jak młody kierowca  słusznie podejrzewał  ̶  był kompletnie pijany: miał blisko 3 promile alkoholu we krwi.

Kilka dni później, w Białogradzie, inny kierowca udaremnił dalszą jazdę nietrzeźwemu rowerzyście. W czerwcu natomiast kierujący Subaru miał stłuczkę z kierowcą Renault, który zaraz po kolizji uciekł. Poszkodowany ruszył w pościg i zatrzymał pijanego pirata drogowego.

W maju z kolei sztumska policja wezwana została do nietrzeźwego kierowcy zatrzymanego przez innego, przypadkowego kierowcę podróżującego tą samą trasą. Odważny obywatel wyprzedził podejrzanie poruszający się samochód, zajechał drogę kierowcy i uniemożliwił mu ucieczkę. Oczywiście, "obywatelsko" zatrzymany jechał na podwójnym gazie.

Aż 40 km trwał pościg za mającym 1,7 promila alkoholu we krwi kierowcą, który stanowił poważne zagrożenie na drodze pod Radomskiem. Zatrzymania i obezwładnienia na stacji benzynowej dokonało kilka osób, świadków pijackich popisów ujętego.

To tylko kilka przykładów obywatelskiego zatrzymania nietrzeźwych kierowców. Polacy mają świadomość, jak niebezpieczny może okazać się pijany kierujący i coraz częściej nie mają oporów przed samodzielnym ujęciem osoby, która wsiadła za kółko pod wpływem alkoholu.

Kultura badania trzeźwości

Propagowanie zatrzymania obywatelskiego i czujności obywatelskiej jest ważne, gdyż kultura badania trzeźwości w Polsce nadal raczkuje. Mało kto pamięta o tym, by po kilku lampkach wina wypitych do obiadu, czy też po wczorajszej imprezie sprawdzić, czy jest się już zupełnie trzeźwym.

Aby poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach, organizowane są liczne kampanie społeczne, takie jak "Przeciw pijanym kierowcom", "Piłeś - nie prowadź!", "Powstrzymaj pijanego kierowcę", "Nigdy nie jeżdżę po alkoholu" czy ostatnia, międzynarodowa akcja "Zarycz dla życia", wspierana przez Roberta Lewandowskiego, Rafała Sonika oraz ambasadora kampanii, Krzysztofa Hołowczyca. Jej celem jest promowanie odpowiedzialnej jazdy oraz dofinansowanie lokalnych organizacji non-profit. 

- Uczestnicy akcji "Zarycz dla życia" imitują odgłosy silnika Formuły 1. Nagrywają swoje "ryki", które następnie umieszczane są na stronie akcji. W ramach podziękowania otrzymują alkotesty - mówi Michał Grząbka z firmy Certen, która jest partnerem akcji.

Nietrzeźwi na drogach

W ostatnim roku znacząco wzrosła liczba kontroli trzeźwości kierujących. Zaostrzono też kary dla tych, którzy wsiadają za kółko w stanie wskazującym na spożycie: minimum 3 lata zakazu prowadzenia samochodu oraz 5 tysięcy zł grzywny (a dla tych, którym zdarza się to nie po raz pierwszy - 10 tysięcy zł). Ci, którzy na podwójnym gazie spowodują wypadek, mogą stracić uprawnienia nawet na 15 lat.

Rutynowe kontrole drogowe to jednak nie wszystko. Każdy obywatel może przyczynić się do walki z pijanymi kierowcami. W starciu z pijanym kierowcą nie jesteśmy bezradni. Korzystajmy zatem z naszych praw, jakim jest możliwość zatrzymania obywatelskiego. Być może w ten sposób uratujemy czyjeś życie...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy