Tragedia koło wsi Polomka

Jedenaście osób - jadących na narciarski wypoczynek mieszkańców słowackiej miejscowości Banoviec - zginęło w sobotę w kolizji autobusu z pociągiem na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w centralnej części Słowacji - podają miejscowe media.

W wypadku rannych zostało także około dwudziestu osób. Stan kilku określono jako ciężki. Dwie osoby zostały śmigłowcami zabrane z miejsca wypadku do szpitali.

Do tragedii doszło w rejonie Polomki niedaleko powiatowego miasta Brezno w kraju bańskobystrzyckim. Polomka to znany ośrodek narciarski w Tatrach Niskich.

Autobus stanął na niestrzeżonym przejeździe i został uderzony przez pędzący lokalny pociąg - informuje portal internetowy słowackiego dziennika "Sme" - sme.sk.

Jak podaje to źródło, ofiary śmiertelne to pasażerowie autobusu. Znajdowało się w nim ponad 30 osób - mieszkańców Banoviec nad Bebravą w zachodniej Słowacji, jadących do ośrodka narciarskiego na dwudniowy wypoczynek.

Reklama

Obecne na miejscu ekipy ratunkowe nadal przeszukują wrak autobusu i wykolejone wagony pociągu - nie wyklucza się, iż w środku mogą jeszcze znajdować się ciała ofiar.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: tragedia | WSI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy