Tak się jeździ na Alpinach...

Kilka tygodni temu na łamach naszego portalu odbyła się akcja, której uczestnicy mieli szansę zostania testerami opon Michelin Alpin A4.

Kilka tygodni temu na łamach naszego portalu odbyła się akcja, której uczestnicy mieli szansę zostania testerami opon Michelin Alpin A4.

Spośród wszystkich zgłoszeń zostało wyselekcjonowanych 50 osób, które otrzymały do testów najnowszy model zimowej opony Michelina.

Jak to ogumienie sprawuje się w warunkach nieco odbiegających od spodziewanych ujemnych temperatur i śniegu? Poniżej prezentujemy pierwsze spostrzeżenia osób użytkujących Michelina Alpin A4.

***

Nazywam się Paweł Jaśkiewicz i jestem jednym z testerów opon Michelin Alpin A4. Poniżej moje spostrzeżenia z ostatniego tygodnia.

Tydzień 1 - Przejechane ok. 500 km

Bardzo miła obsługa w serwisie opon EuroMaster. Zostałem profesjonalnie obsłużony. W ramach wymiany opon zostały także wymienione wentyle we wszystkich kołach (podobno należy to robić min. raz na rok, co było dla mnie niemałym zaskoczeniem ponieważ wcześniej nie robiłem tego wcale). Zdjęte oponki załadowano do bagażnika wcześniej opakowawszy w worek (co nie jest normą w innych zakładach oponiarskich). Miłym zaskoczeniem było także 3-letnie assistance. Przyznam, że nigdy nie korzystałem z usług dowozu paliwa, zmiany koła bądź otwierania samochodu z zatrzaśniętym kluczykami, ale dobrze jest wiedzieć że ktoś jest w stanie mi pomóc w takiej sytuacji.

Reklama

Ogólnie odczucia po wizycie w serwisie oponiarskim EuroMaster są bardzo pozytywne. Gdyby nie to, że serwis jest oddalony od mojego miejsca zamieszkania o ok 35km to na pewno moje opony byłyby tam wymieniane co sezon.

Może teraz coś na temat opon.

Wcześniej "dojeżdżałem" zimówki od Goodyear'a (ultra grip) więc w każdym porównaniu będę się do nich odnosił. Generalnie Alpin'y prezentują się całkiem zwyczajnie ,wyjąwszy profil bieżnika (czyli tą najistotniejszą część opony). Bieżnik jak na zimówkę jest raczej niespotykany, brakuje w nim charakterystycznych ponacinanych kostek, które nadają zwykłym zimówką wygląd odrobinę terenowy. Tu mamy do czynienia z profilem przypominającym na pierwszy rzut oka letnią oponę, za sprawą charakterystycznej "jodełki", jednakże przy bliższym zbadaniu opony widzimy nacięcia gumy (lamelki) właściwe dla każdej zimówki.

Guma z której wykonana jest opona sprawia wrażenie bardzo miękkiej i na pierwszy rzut oka nie chce się wierzyć że potrafi (według zapewnień speców od marketingu) wytrzymać jeden sezon dłużej niż zwykłe zimówki. Czas pokaże czy mieli rację.

Wrażenia z jazdy.

Po zmianie opon zawieszenie stało się jakby bardziej miękkie, co może może być odczuciem subiektywnym z racji zmiany z letnich niskoprofilowych na "wyższe" zimowe. Moja Madzia (mazda 6) ma raczej twardo zestrojone zawieszenie i takie drobne różnice w komforcie są bardzo zauważalne.

Ostatni tydzień przyniósł ładną słoneczną i suchą pogodę (temp. raczej powyżej 10 stopni C), w związku z czym opony nie były testowane w warunkach na które zostały stworzone. Jednakże dało się zauważyć kilka plusów i minusów. Oto one:

Zalety:

- Opona dobrze trzyma się nawierzchni w zakrętach, nawet przy bardzo dynamicznej jeździe. Dobrze znane zakręty pokonywane z większą prędkością nie powodowały uślizgów ani innych niepożądanych zachowań.

- Podczas intensywnego hamowania daje sobie świetnie radę z ważącą ponad 1,5 tony Madzią. Nie zauważono ani skrócenia ani wydłużenia drogi hamowania w stosunku do letnich opon (latem używam Dunlop FastResponse).

Wady:

- Opony ciche (to duża zaleta) ale tylko do prędkości ok 130 km/h, powyżej tej wartości wyraźnie słychać szumy toczenia (nawierzchnia sucha), które nasilają się wraz ze zwiększaniem prędkości.

Inne obserwacje:

- Głośna praca przy nagłym obciążeniu opony. Podczas nagłego przyśpieszania samochodu będącego już w ruchu (bez zrywania przyczepności opony do nawierzchni) daje się słyszeć wyraźny szum pochodzący z przednich kół (to zjawisko nie występowało przy oponach letnich).

Zobaczymy co przyniesie następny tydzień.

***

Dzisiaj chciałbym wyrazić swoją opinię na temat zachowania opon na nawierzchni mokrej oraz zrobić małe podsumowanie po przejechaniu pierwszego 1000 km na oponach Michelin Alpin A4 w rozmiarze 205/55 R16

Zaczynając od nawierzchni mokrej... Testy były wykonywane przy bardzo obfitych opadach w Gliwicach oraz na trasie Gliwice - Kraków. Opony sprawują się bardzo dobrze. Można oczywiście wprowadzić samochód w poślizg zarówno nadsterowny jak i podsterowny dodając trochę gazu w mokrych zakrętach np. na ślimakach, zjazdach z autostrad itp.

Ruszanie na mokrej nawierzchni odbywa się bardzo dobrze, można spokojnie wykorzystać pełna moc samochodu, czasem koła potrafią zabuksować, ale nie ma co winić o to opon gdyż nawet na letnich slickach przy idealnej nawierzchni możemy zrobić coś takiego.

Hamowanie na mokrej nawierzchni jest wręcz idealne, opona nie pozwala działać systemowi ABS, a nawet podczas ostrego hamowania samochód pozwala na skręcania co pozwoli na ominięcie ewentualnej przeszkody.

Podczas agresywnej jazdy po mokrej kostce brukowej i betonowej samochód potrafi wpaść w poślizg, a towarzyszy temu bardzo spory pisk. (Test wykonywany w Gliwicach pod CH Arena oraz w Zabrzu na ulicy Piłsudzkiego).

Zjawisko aquaplaningu opona przyjmuje bardzo dobrze i jest w stanie odprowadzić bardzo dużo wody a nawet w głębokich kałużach przy prędkościach około 90 km/h samochód daje się prowadzić. Podczas testów na nawierzchni mokrej panowała temperatura ok. 10 stopni i towarzyszyły temu spore dwudniowe opady deszczu. Moja ocena zachowania się opony Michelin Alpin A4 na nawierzchni mokrej to 6/6.

Podsumowanie opony po przejechaniu 1000 km.

Opona sprawuje się dobrze, charakteryzuje się wysokim komfortem jazdy, we wnętrzu samochodu panuje naprawdę błoga cisza, całkowicie nie zgadza się ze stereotypem, że zimowa opona jest o wiele głośniejsza od letniej, w moim przypadku nawet jest na odwrót (jeździłem wcześniej na dość zużytych oponach Michelin Energy E3A w tym samym rozmiarze).

Na suchej nawierzchni przy dodatnich temperaturach można odczuć lekkie ?pływanie?, jednak to zjawisko nie jest tak nasilone jak przy oponach konkurencyjnych (GoodYear Ultra Grip 7+).

Mokra nawierzchnia nie stanowi żadnego problemu dla tej opony. Bardzo dobrze odprowadza wodę, pozwala się prowadzić, nie opiera się zjawisku aquaplaningu. Nie wpadniemy łatwo w poślizg.

Spalanie jest na bardzo dobrym poziomie. Wg moich obserwacji jest ono o jakieś 10% większe niż w przypadku opon letnich i o 20% mniejsze niż na oponach innej firmy.

Na razie uważam, że opona jest bardzo dobra, mam nadzieje, że na śniegu wykaże również takie same, dobre właściwości jezdne. Warto nadmienić, że test jest wykonywany na samochodzie Citroen C4 Coupe z silnikiem 1.6 HDi 110KM czyli hatchbacku o masie 1269 kg czyli dość ciężkim przez co uważam, że nawet w niewielkich sedanach typu VW Passat, Ford Mondeo itp. Opona powinna nadal wykazywać swoje dobre parametry.

Dariusz Bieńkowski

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów oraz już niebawem... samochód na weekend z pełnym bakiem! Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy