Święty spokój tańszy niż trzy tankowania. Znów niespodzianka od Volvo.

Benzyna drożeje w zastraszającym tempie, dlatego miło jest przeczytać, że choć eksploatacja samochodu tanieje. Przynajmniej w Volvo.

Benzyna drożeje w zastraszającym tempie, dlatego miło jest przeczytać, że choć eksploatacja samochodu tanieje. Przynajmniej w Volvo.


Nie po raz pierwszy użytkownicy starszych modeli Volvo mogą skorzystać z istotnej ulgi w kosztach serwisowania swojego auta. Sformułowanie "starszych" nie jest zresztą do końca precyzyjne - chodzi już o samochody, które mają więcej niż trzy lata, więc w żadnym razie stare. W przypadku Volvo, o trzyletnich samochodach potocznie zwykło się raczej mówić, że są "ledwie dotarte".

Wiek samochodu zapewne nie został wybrany przypadkowo. Producenci stosują różne zasady przyznawania firmowej gwarancji (w przypadku Volvo są to dwa lata bez limitu przebiegu ) ale z reguły, poza nielicznymi wyjątkami, gwarancja nie przekracza trzech lat, przez co wiek ten stał się w powszechnej świadomości niemal symboliczny. O aucie rocznym czy dwuletnim myślimy jak o nowym, ale samochód cztero- czy pięcioletni skłonni jesteśmy zaliczyć już do tych starszych.

Reklama

Konsekwencje są takie, że - tu znowu do głosu dochodzi potoczna opinia - mając auto starsze, za rzecz naturalną uznajemy powolne odejście od autoryzowanych serwisów na rzecz tych niesprawdzonych, tak zwanych "do wszystkiego". Zupełnie niesłusznie. Przy naprawdę poważnym zaawansowaniu technicznym współczesnych samochodów, oddanie go w ręce fachowca - nawet zdolnego i rzetelnego - pozbawionego niezbędnego wyposażenia i wiedzy jest zwyczajnie ryzykowne. Ale to tylko teoria, która, jak to w życiu, ma mało wspólnego z rzeczywistością - najczęściej wygrywa rachunek ekonomiczny. Na szczęście w Volvo o tym wiedzą i potrafią na czas zareagować.

Tym razem każdy właściciel auta Volvo, które jest, jak wspomniano wcześniej, starsze niż trzy lata, będzie mógł oddać do autoryzowanego serwisu na firmowy przegląd płacąc już od 800 złotych. W cenie mieści się nie tylko usługa przeglądu, ale także wymiana filtrów oraz oleju silnikowego (tu akurat Castrol 0W-30, na zimę jak znalazł). O tym, że w autoryzowanych stacjach Volvo jest czysto, miło i rodzinnie nie trzeba przypominać - firma od lat szczyci się najwyższymi notowaniami w badaniach konsumenckich.

Akcja trwa dwa miesiące, od 17 stycznia do 18 marca tego roku. A ponieważ ledwie trzy wizyty na stacji benzynowej to większy wydatek niż koszt promocyjnego przeglądu, inwestycja z pewnością się opłaci. Samochód rzetelnie sprawdzony, zaopatrzony w oryginalne części, odwdzięczy nam się niezawodną pracą. Chyba warto? Lojalność popłaca, a szefowie Volvo potrafią docenić przywiązanie kierowców do szwedzkiej marki. A kierowcy doceniają niskie rachunki za serwis.

Szczegóły oferty na www.volvocars.pl lub u Autoryzowanych Dealerów Volvo.

materiały promocyjne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy