Skandal przed hipermarketem?

Jestem stałym czytelnikiem Państwa biuletynu. Bardzo mi się podoba, że pokazujecie na swoich łamach przypadki karygodnego zachowania się tych, którzy szczególnie z racji pełnionych funkcji powinni dbać o przestrzeganie prawa.

Chcąc się czynnie włączyć do demaskowania takich zachowań przesyłam zdjęcie zrobione pod jednym z hipermarketów. Oto samochód tych, którzy na co dzień sami fotografują kierowców nie przestrzegających przepisów o płatnym postoju w strefach płatnego parkowania nie mają jak widać szacunku do miejsc parkingowych przeznaczonych dla tych szczególnie pokrzywdzonych przez los.

Sprawa tym bardziej mnie zdenerwowała, że zdjęcie zrobiłem do południa kiedy to parking pod marketem jest prawie pusty. Zachowanie skandaliczne.

List i zdjęcie przysłał nam jeden z Czytelników.

W odpowiedzi na naszą publikację otrzymaliśmy następującą odpowiedź od Biura Strefy Parkowania:

Reklama

W związku z zamieszczonym zdjęciem i komentarzem ,dotyczącym parkowania pojazdu Biura Strefy Parkowania w Krakowie na miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych informujemy ,że pojazd jest prowadzony stale przez naszego pracownika , który jest osobą niepełnosprawną o obniżonej sprawności ruchowej i posiada kartę parkingową na stałe .Wobec powyższego ma prawo do parkowania w miejscach wyznaczonych dla osób niepełnosprawnych .

Ułatwienia dla osób niepełnosprawnych , przewidziane w art.8. Ustawy prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity: Dz. U. z 2005 r. Nr 108 , poz.908 ), oraz § 52 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz.U.02.,Nr170,poz 1393 ) przysługują osobie niepełnosprawnej i bez znaczenia, co logiczne, jest jakim pojazdem się porusza .Jak widać nie ma mowy o skandalu oraz o naruszeniu prawa.

Zatem aby informacja przez Was zamieszczona była prawdziwa prosimy o niezwłoczne zamieszczenie do niej naszych wyjaśnień.

Karta parkingowa jest zawsze umieszczona w pojeździe i jest na to nalepiona na stałe na szybie specjalna kieszonka . Wystarczyło zatem, aby Czytelnik obejrzał pojazd z przodu i znał przepisy o ruchu drogowym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: skandal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy