Siłownia? Nie!
Fiński kierowca rajdowy Toni Gardemeister jeżdżący w teamie Skody przygotowuje się do sezonu 2004. Nie podobają sie mu nowe przepisy, bardzo chętnie chodzi na piwo, ma trzy psy i nie lubi tracić czasu na siłowni.
Poniżej rozmowa z tym utalentowanym kierowcą.
- Octavia WRC zastąpiona została przez Fabię WRC. Czy była to wielka zmiana?
- To z cała pewnością krok do przodu, Na początku sezony Octavia WRC pozwalała nam na nawiązanie walki z konkurentami, a po przesiadce na Fabię WRC było to już znacznie trudniejsze. Fabia była samochodem w pewnym sensie surowym, który wymagał i nadal wymaga wielkiego nakładu pracy. Po trzech miesiącach startów Fabia była już szybsza od Octavii. Na Korsyce uzyskiwaliśmy już dobre wyniki.
- Czy z wyników sezonu 2003 jest Pan zadowolony?
- Oczywiście. Dzięki udanej pierwszej połowie sezonu, zdobyliśmy więcej punktów niż to było wcześniej planowane. I to w obu klasyfikacjach!
- A jakie są szanse na przyszłość?
- Jeżeli będą takie postępy z samochodem jak w 2003 roku, to wierzę, że doczekamy się miejsc na stopniach zwycięzców. Dysponujemy już dwoma zestawami ustawień zawieszenia i amortyzatorów, a z Audi planujemy modyfikację silnika. To jest dla nas wielka motywacja.
- W życie wchodzą nowe przepisy FIA?
- Mnie one się także nie podobają. FIA mówi o obniżeniu nakładów finansowych, a z drugiej strony zwiększa liczbę eliminacji, które będą organizowane w dalekiej Japonii i Meksyku. Jestem przeciwny rezygnacji ze szpiegów, którzy już kiedyś uratowali mi życie. Z całą pewnością znajdzie się jakieś rozwiązanie i być może zastąpią ich na trasie ludzie z telefonami komórkowymi.
- Pracuje Pan w czeskim zespole mechaników?
- Z mechanikami rozumiemy się znakomicie. Większość z nich zna język angielski, a tylko niektórzy mówią po niemiecku. Ten drugi język sprawia mi trudności, ale jakoś się zawsze dogadamy. Są przecież jeszcze ręce i nogi!
- Z Czechami spędza Pan dużo czasu. Co sądzi Pan o czeskiej mentalności?
- Jest podobna do fińskiej. My także chętnie chodzimy na piwko...
- Czas wolny?
- Chętnie wracam do domu. Mam trzy psy i chętnie chodzę z nimi na długie spacery. Chętnie chodzę po górach. Kondycje zdobywam w terenie. Nie lubię tracić czasu w siłowniach.
- Co chciałby Pan jeszcze osiągnąć w karierze zawodniczej?
- Jak każdy rajdowiec chciałbym zostać mistrzem Świata. Czy mógłbym to osiągnąć za kierownicą Fabii WRC? Na to pytanie dzisiaj nie odpowiem.
- A co będzie Pan robił po zakończeniu kariery sportowej?
- Przyznam, że jeszcze nad tym nie myślałem. Być może zacznę sprzedawać auta albo zostanę w rajdach. Jest jeszcze inna możliwość, że będę robił coś zupełnie innego.