Silniki Diesla atakują!
Wczoraj pisaliśmy o napędzanym silnikiem Diesla Audi, które po raz pierwszy w historii zwyciężyło w 12-godzinnym wyścigu na torze Sebring. Nie jest to pierwszy sukces samochodu z jednostką wysokoprężną w wyścigach długodystansowych.
Powszechnie przyjmuje się bowiem, że pierwsze zwycięstwo Diesla w zawodach wysokiej rangi miało miejsce w 1998 roku. Wówczas to 24-godzinne zawody na torze Nurburgring wygrało BMW 320d.
Następnie firmy odeszły od tych eksperymentów, by powrócić do nich obecnie, gdy silniki Diesla stają się coraz modniejsze.
Nie inaczej postępuje właśnie BMW, które oferuje prywatnym klientom model 120d z pakietem sportowym. Obejmuje on m.in. krótsze sprężyny zawieszenia, sportowe amortyzatory, wydajniejsze hamulce z sześciotłoczkowymi zaciskami z przodu, pakiet aerodynamiczny z tylnym dyfuzorem, klatkę bezpieczeństwa, wnętrze pozbawione zbędnych a ciężkich elementów wyposażenia oraz zmodyfikowany silnik o mocy 245 KM i momencie 450 Nm.
Samochód ten ma spore możliwości. Już w pierwszym, właściwie testowym starcie w 24-godzinnym wyścigu w Dubaju, który odbył się w styczniu, BMW 120d zwyciężyło w swojej klasie i zajęło 9. pozycję w klasyfikacji generalnej.
Koszt pakietu sportowego to 95 tysięcy euro bez podatków. Do tego trzeba doliczyć zakup seryjnego BMW 120d.
BMW, które znane jest z zaangażowania w sport oferuje pakiet sportowy także do nadchodzącego modelu Z4 M Coupe. Samochód ten napędzany jest 3.2-litrowym silnikiem o mocy 400 KM i momencie 400 Nm. Jednostka napędowa współpracuje z sześciobiegową, manualną skrzynią biegów. Pojazd wyposażono m.in. w sportowe zawieszenie i potężne hamulce (średnica tarcz z przodu to 380 mm, z tyłu - 320 mm), a także 120-litrowy bak i pakiet aerodynamiczny.
Ten pojazd przeznaczony jest dla bardziej zaawansowanych zawodników niż 120d. Cena samego pakietu sportowego to 250 tysięcy euro netto (plus podatki i cena samochodu).
