Schumacher: Może dojść do ponownych krwotoków w mózgu

Rubens Barrichello i Felipe Massa - brazylijscy kierowcy Formuły 1 publicznie wesprą Michaela Schumachera.

Rubens Barrichello i Felipe Massa - brazylijscy kierowcy Formuły 1 publicznie wesprą Michaela Schumachera.

Niemiec od dwóch tygodniu przebywa w szpitalu w śpiączce farmakologicznej po wypadku na narciarskim stoku.

Po dzisiejszym wyścigu gokartowym w brazylijskim mieście Santa Catarina, w którym weźmie udział 23 najlepszych krajowych kierowców oraz dwóch zagranicznych z Włoch i Francji, rozwinięty zostanie na mecie plakat z napisem "Fuerza Schumi".

Z kolei Felipe Massa, organizator rywalizacji pojedzie w zielonym kasku z napisem "Schumi". Przed startem wszyscy uczestnicy wyścigu odmówią w intencji wyzdrowienia siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1 modlitwę "Ojcze Nasz".

Reklama

Kilka dni temu lekarze podali, że stan Schumachera nieznacznie się poprawił. Jest stabilny, lekarze nie nazywają go już krytycznym. W każdej chwili może jednak dojść do ponownych krwotoków w mózgu. Nadal nie wiadomo, kiedy rozpocznie się próba wybudzenia byłego kierowcy ze śpiączki farmakologicznej.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy