Rajd Monte Carlo po I etapie

Sebastien Loeb, dzięki znakomitym rezultatom uzyskanym na dwóch ostatnich rozegranych dziś odcinkach specjalnych został liderem Rajdu Monte Carlo po dniu pierwszym. Francuz po porannych awariach swoich kolegów z zespołu został jedynym reprezentantem Citroena na trasie. Sytuacja ta nie podcięła skrzydeł młodemu kierowcy, który z każdym kilometrem rozkręcał się, aby rozgrywany po ciemku OS-5 wygrać z wręcz miażdżącą przewagą nad najgroźniejszymi konkurentami.

Za plecami Francuza toczy się zacięta walka, w której bierze udział pięciu kierowców. Najlepszy z nich jest w tej chwili debiutujący w Subaru Tommi Makinen. Nowy samochód wyraźnie leży Finowi, który wygrał trzy poprzednie edycje Monte Carlo i wszystko wskazuje na to, że powalczy jeszcze o czwarty z rzędu tryumf. Jego zespołowy kolega - Petter Solberg także miał dziś swoje pięć minut. Norweg we wspaniałym stylu wygrał trzeci odcinek specjalny, wyprzedzając "Big Maka" o 12.6 sekundy! Dzięki dobrej postawie zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji generalnej imprezy.

Reklama

Obok dwójki Subaru, znakomicie jadą także kierowcy Forda. Carlos Sainz wygrał pierwszy OS, niestety na trzecim (drugi był odwołany z powodu niezdyscyplinowanych kibiców przy trasie) w jego Focusie WRC nawaliło wspomaganie kierownicy. Hiszpan musiał nieźle napocić się na kilkudziesięciu kilometrach pokonywanych niesprawnym samochodem, nie stracił jednak dystansu do czołówki. Na ostatniej dzisiejszej próbie, już po wizycie w serwisie i usunięciu awarii, El Matador ruszył do odrabiania strat. Z dobrym efektem - uległ tylko Loebowi i Panizziemu, odrabiając do pozostałych wiele cennych sekund i awansując na piąte miejsce. Tymczasem Colin McRae od samego startu prezentuje bardzo wyrównaną formę, za każdym razem notując dobre czasy i mieszcząc się w ścisłej czołówce. Dzięki temu zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu. Zawodzi natomiast Markko Martin, który wyraźnie odstaje od swych starszych kolegów. Być może jest to po trosze spowodowane poleceniami władz zespołu, według których jego podstawowym zadaniem jest osiągnięcie mety.

Nieoczekiwanie jedynym spośród Peugeotów dotrzymującym kroku czołówce jest ten prowadzony przez Marcusa Gronholma. Fin po nieco słabszym początku, rozkręca się z każdym odcinkiem, po raz kolejny udowadniając, że jest kierowcą bardzo wszechstronnym, radzącym sobie znakomicie na każdym typie nawierzchni. Po porannych kłopotach technicznych i ponad dwuminutowej karze za spóźnienie na PKC, dopiero na ostatnim dzisiejszym oesie błysnął ten, który wśród zawodników spod znaku lwa miał tu teoretycznie dzielić i rządzić - Gilles Panizzi. Francuz pokonał wszystkich z wyjątkiem Loeba, pokazując że stać go na wiele. Niestety strata jakiej dorobił się dziś praktycznie przekreśla jego szanse, na znalezienie się w ścisłej czołówce rajdu.

W walce o najwyższe lokaty nie liczą się także Richard Burns i Harri Rovanpera. O ile w przypadku tego drugiego jest to wynikiem po części słabszego auta, a po części tego, że jak sam przyznaje, asfalt nie jest jeszcze jego mocną stroną, o tyle w przypadku mistrza świata sytuacja taka ma prawo dziwić. Widocznie rudowłosy Anglik musi poświęcić jeszcze trochę czasu na wjeżdżenie się w nowy samochód.

Dobrze zaczęły dzisiejszy dzień Hyundaie, ale już trzeci odcinek specjalny wyeliminował Freddyego Loixa. Accent WRC Belga rozbił się tak nieszczęśliwie, że kierowca trafił do szpitala, z podejrzeniem złamania kości w lewej stopie. Już na kolejnej próbie bliskie spotkanie ze skałą zakończyło przygodę Armina Schwarza, który skutecznie zdewastował zawieszenie swojej maszyny.

W tle walki o czołowe miejsca swój pojedynek toczą zespoły Mitsubishi i Skody. W Czeskim zespole pochwalić należy młodzież - Toni Gardemeister i Roman Kresta radzą sobie jak na razie zdecydowanie lepiej od wyjadacza, Kennetha Erikssona. W Mitsubishi natomiast, zgodnie z przewidywaniami, pierwsze skrzypce gra Francois Delecour. Młodszy z braci McRae, Alister nie może dotychczas odnaleźć się w nowym samochodzie.

Wyniki po pierwszym etapie rajdu:

1. LOEB Citroen 1:17:07.0

2. MAKINEN Subaru +00:36.7

3. McRAE Ford +00:44.6

4. GRONHOLM Peugeot +00:51.2

5. SAINZ Ford +00:58.1

6. SOLBERG Subaru +01:10.4

7. BURNS Peugeot +01:46.5

8. DELECOUR Mitsubishi +01:56.1

9. ROVANPERA Peugeot +02:09.4

10. GARDEMEISTER Skoda +02:27.2

11. KRESTA Skoda +02:49.7

12. McRAE Mitsubishi +03:00.4

13. ERIKSSON Skoda +03:05.3

14. THIRY Peugeot +03:14.2

15. PANIZZI Peugeot +03:22.8

16. MARTIN Ford +03:23.2

autoklub.pl
Dowiedz się więcej na temat: francuz | kierowcy | Ford | Skoda | loeb | Mitsubishi | Peugeot | rajd | monte carlo | Rajd Monte Carlo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy