Polacy na Rajdzie Szwecji
Aż trzy polskie załogi widnieją na liście zgłoszeń rozpoczynającego się za 30 dni rajdu Szwecji. W dniach 1-3 lutego zobaczymy najprawdopodobniej mistrzów Polski Janusza Kuliga i Jarosława Barana w Mitsubishi Lancerze. W takim samym samochodzie pojadą Paweł i Tomasz Dytkowie. Trzecim naszym duetem będą Tomasz Kuchar i Maciej Szczepaniak, którzy pojadą Toyotą Corollą WRC. Obaj panowie K startowali już w tym arcytrudnym rajdzie, którego nie wygrał jeszcze nigdy żaden kierowca spoza Skandynawii. Dla Dytków będzie to debiut w jedynym typowo zimowym rajdzie w kalendarzu Mistrzostw Świata.
Oto co powiedział o swoich planach związanych ze Szwecją i nie tylko Tomek Kuchar: - Po operacji łękotki i wiązadeł krzyżowych szybko dochodzę do formy. Chodzę już prawie bez kul. W Szwecji startuję po raz drugi. Dwa lata temu debiutowałem tym rajdem w aucie z napędem na cztery koła i mimo, że nie osiągnąłem znaczącego wyniku polubiłem ten rajd. Nasz serwis to Szwedzi to ich rodzinny rajd, zawsze wystawiają dużo aut i zaprosili nas w tym roku. Wiem jak ciężki to rajd, dlatego nie oczekujemy niczego konkretnego, chcemy pojeździć. Patrząc na ubiegłoroczne wyniki Janusza Kuliga i dodając moje doświadczenia sprzed dwóch lat, wiem że na tym rajdzie nie jest wstydem przegrać czasem z autami napędzanymi na jedną oś. Co do innych planów muszę zmartwić moich kibiców, ponieważ nie będę startował na pewno w tym rolku w Polsce. Gdzie pojadę jeszcze nie wiem, ale powtarzam z pewnością nie w kraju.
W Szwecji wystartują też Janusz Kulig i Jarosław Baran. Mistrzowie Polski 2001 będą tam rywalizować w N-grupowym Mitsubishi Lancer Evo VI. Duet Kulig-Baran traktuje swój występ w Szwecji wyłącznie treningowo - w tym sezonie mistrzowie Polski zamierzają bowiem startować w cyklu wybranych mistrzostw Europy. Oprócz wyjazdu do Szwecji Janusz Kulig i Jarosław Baran prawdopodobnie pojadą "N-ką" także w jednym z rajdów... amerykańskich na który zaprasza ich Autoklub Polonijny z Chicago (USA).
Do Rajdu Szwecji pozostał jeszcze miesiąc, ale przygotowania do startu są już bardzo zaawansowane. Załoga Janusz Kulig-Jarosław Baran jest oficjalnie zgłoszona, trwają prace nad wyposażeniem samochodu ("N-grupowy" Lancer dla Kuliga i Barana to ten sam egzemplarz, którym w ubiegłym sezonie startował Michał Bębenek).
Janusz Kulig podreśla: - Nasze tegoroczne plany dotyczą występów w cyklu mistrzostw Europy, zaś samochodem N-grupowym startujemy tylko treningowo. Powód jest prosty - pierwszy z zaplanowanych przez nas startów w ME mamy dopiero w kwietniu. Zdecydowaliśmy więc, że ta 4-miesięczna przerwa będzie zbyt długa - stąd wyjazd do Szwecji i plany startu w USA.
Sam jestem ciekaw, jak nam pójdzie, bo będzie to mój "poważny" debiut w N-ce. Szwecja to zresztą nietypowy rajd, no i nie brakuje tam konkurencji. Już dziś na liście zgłoszeń w naszej grupie jest ponad 30 samochodów - same lokalne asy, a Skandynawowie - co tu dużo mówić - na własnych oesach są nie do pokonania! Do Szwecji jedziemy się przede wszystkim szkolić.
Jarosław Baran dodał: - Bardzo nam odpowiada Rajd Szwecji. Tam są wprost nieprawdopodobne możliwości jazdy i treningu na śniegu i lodzie. Jedziemy więc ćwiczyć, tak żeby "nie zardzewieć" - na nasz pierwszy rajd w mistrzostwach Europy trzeba będzie przecież poczekać aż do kwietnia. Rajd Szwecji mile wspominamy, choć jest tam bardzo zimno, a w tym roku chłód zapowiada się jeszcze większy.