Polacy kradną nadal
Dlaczego Niemcy (i nie tylko Niemcy niestety) uważają Polaków za złodziei? Bo wciąż czytają o tego typu przypadkach, o którym piszemy poniżej.
5 luksusowych aut skradzionych w Niemczech odnaleziono koło Piaseczna pod Warszawą. W dziupli zmieniano im numery indentyfikacyjne i przygotowywano dokumenty rejestracyjne.
Policja zabezpieczyła dwa bmw X5, bmw X6, aston martina oraz hondę civic, warte ponad 1,5 mln złotych.
Zatrzymano właściciela posesji. 29-letni Michał B. został aresztowany na 3 miesiące. Wszystko zaczęło się od informacji od policji niemieckiej. Funkcjonariusze warszawskiej "samochodówki" dowiedzieli się, ze skradzione kilka dni wcześniej bmw X5, najprawdopodobniej znajduje się w okolicach Warszawy. Natychmiast rozpoczęto ustalanie miejsca ukrycia auta. W ten sposób natrafiono na posesję w powiecie piaseczyńskim.
Wieczorem przygotowano zasadzkę. Policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową KSP i kryminalni z Pruszkowa postanowili wkroczyć na posesję.
W jednej z hal garażowych znaleziono skradziony samochód oraz 4 inne auta.
Policjanci szacują, że przez "dziuplę" mogło przejść kilkadziesiąt skradzionych pojazdów. Były to najczęściej drogie, luksusowe modele bmw, hondy, aston martin czy porsche, skradzione za zachodnią granicą.
W trakcie przeszukania posesji odnaleziono różnego rodzaju dokumenty oraz narzędzie służące do legalizacji pojazdów. Zatrzymanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa w Piasecznie na wniosek Policji przedstawiła 29-latkowi zarzut ukrywania luksusowych samochodów pochodzących z przestępstwa i wystąpiła do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Sad Rejonowy w Piasecznie zastosował wobec Michała B. 3-miesieczny areszt. Sprawa ma charakter rozwojowy, planowane są kolejne zatrzymania i zabezpieczenia luksusowych aut.
Jeżeli więc masz kupiony przez internet jakiś bardziej lub mniej luksusowy pojazd pewnego dnia mogą do ciebie zapukać policjanci...