Po III rundzie rallycrossowych MP

Wspaniała pogoda towarzyszyła zawodom III rundy Mistrzostw Polski Rallycross, które odbyły się dzisiaj na torze w Słomczynie koło Grójca. W imprezie rywalizowało blisko 60 zawodników w czterech klasach.

Zawodnicy pojawili się na należącym do Automobilklubu Rzemieślnik, torze w Słomczynie po dwutygodniowej przerwie. 10 maja odbyła się tutaj bowiem II rund MPRC. Podobnie jak poprzednio również dzisiaj zarówno zawodnicy jak i kibice nie mogli narzekać na iście letnią pogodę. Nie brakowało również emocji i prawdziwej sportowej walki. Już w finale C klasy 1 , po kontakcie z innym zawodnikiem, na dachu znalazł się samochód Bartosza Obuchowicza (Automobilklub Rzemieślnik). Do mety finału B klasy 2 nie dotarł Igor Gregorczyk (Automobilklub Rzemieślnik), który wyścig zakończył na bandzie. Najważniejsze w sobotnich zawodach były jednak finały A w poszczególnych klasach, które wyłoniły zwycięzców III rundy Mistrzostw Polski Rallycross.

Reklama

W klasie 1 (Fiat 126p) Marcin Ślusarczyk udowodnił, że zwycięstwo, które odniósł w Słomczynie dwa tygodnie temu nie było przypadkowe. Powracający do sportu po ponad rocznej przerwie kierowca Automobilklubu Rzemieślnik ponownie był najszybszy w biegach kwalifikacyjnych i do finału wyruszył z pierwszego pola. Po świetnym starcie Marcin objął prowadzenie i nie oddał go do końca wyścigu. Wspaniale wyglądała walka o drugie miejsce pomiędzy Marcinem Brusiem (A. Rzemieślnik) i Romanem Pankiem (A.Polski). Ostatecznie górą był Bruś a Panek musiał zadowolić się trzecim miejscem.

Przyzwyczailiśmy się już, że w tym sezonie Mistrzostw Polski Rallycross najliczniej reprezentowana jest klasa 2 (Cinquecento i Seicento). Nie inaczej było tym razem, a do rywalizacji przystąpiło 20 kierowców. Zdecydowany faworyt i zwycięzca dwóch poprzednich rund, Artur Ryziński (A. Rzemieślnik), w biegach kwalifikacyjnych musiał uznać wyższość Tomasz Skindera (A.Rzemieślnik) i wywalczył sobie drugie pole startowe. Wydawało się, że Skinder wykorzysta najlepszą pozycję startową, bowiem prowadził od początku biegu finałowego. Ryziński nie poddawał się jednak do końca i na tuż przed metą, po wspaniałym ataku, wyprzedził Skindera. Po zakończeniu finału Skinder złożył jednak protest a Zespół Sędziów Sportowych uznał wyniki finału po piątym z sześciu okrążeń. W tej sytuacji zwycięzcą został Skinder, przed Ryzińskim. Na trzeciej pozycji linię mety minął Mateusz Tarasiewicz (A.Rzemieślnik). Ubiegłoroczny mistrz Polski w klasie 1, po nie najlepszym początku sezonu, chyba złapał w końcu właściwy rytm jazdy i druga część sezonu może być dla niego udana. Pechowcem w tej klasie był niewątpliwie Maciej Tonderski. Zawodnik Rzemieślnika, udanie debiutujący w tym roku w MPRC ( 5 i 3 miejsce w poprzednich zawodach) wygrał finał B i rozpoczął walkę w finale A swojej klasy. Niestety awaria samochodu już na pierwszym okrążeniu wyeliminowała go z dalszej jazdy - ostatecznie 6 miejsce.

W klasie 3 wydarzeniem stał się powrót Krzysztofa Groblewskiego (Automobilklub Orski) na polskie tory. Ubiegłoroczny wicemistrz Europy w Dywizji 2A opuścił dwie pierwsze rundy MPRC. W Słomczynie pojawił się za kierownicą VW Polo przygotowanego w klasie 3 i chciał zagrozić niepokonanemu w tym sezonie Marcinowi Laskowskiemu (A.Rzemieślnik). W kwalifikacjach lepszy był Laskowski i to on wystartował do finały z pierwszego pola, obejmując prowadzenie. Prawdziwe emocje rozpoczęły się jednak później. Groblewski, po nie najlepszym starcie spadł bowiem na piąte miejsce i musiał odrabiać straty. Po awarii Tomasz Nowaka (Toruński Klub Motorowy), na trzecim okrążeniu popularny "Grobel" skutecznie zaatakował Grigorjewa (A.Polski) i awansował na trzecie miejsce. Walka o drugą lokatę z Michałem Guranowskim (Toruński Klub Motorowy) trwała do ostatnich metrów finału. Ostatecznie Guranowski popełnił błąd, zahaczył o bandę i nie ukończył wyścigu. Groblewski dotarł więc do mety na drugim miejscu, za niezagrożonym Laskowskim, który odniósł trzecie w tym sezonie zwycięstwo. Trzecia pozycja w sobotnich zawodach przypadła Ireneuszowi Gronkowi (Toruński Klub Motorowy).

Rywalizacja w klasie 4 (samochody powyżej 1600ccm) miała niezwykle podobny scenariusz do wydarzeń z przed dwóch tygodni. Dysponujący najszybszym samochodem (Ford Focus) Bohdan Ludwiczak (Motoklub Olsztyn) zdecydowanie wygrał kwalifikacje i z pierwszego pola wystartował do finału. Podobnie jak podczas II rundy MPRC zagrozić próbował mu Robert Polak (A.Polski). Mocy w jego samochodzie starczyło jednak tylko na jedno okrążenie i młody zawodnik musiał zadowolić się czwartym miejscem. Drugą lokatę zajął Marcin Wicik (A.Bydgoski, Ford Escort) a trzecią Jacek Lesiak (A. Rzemieślnik, Nissan Sunny).

Na zakończenie tradycyjnie już odbył się bieg handicupowy o nagrodę firmy JVC. Wśród aut startujących w tym wyścigu najszybszy był Bohdan Ludwiczak (Ford Focus, klasa 4) przed Mirosławem Wronką (Fiat 126p, klasa 1) i Pawłem Borysem (Fiat 126p, klasa 1).

Kolejna, IV runda Mistrzostw Polski Rallycross odbędzie się 26 lipca w Słomczynie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rallycross | Ford | Fiat | Fiat 126p | automobilklub | klub | zawodnicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy