"Pani Karowa" czeka...
Zbliża się 39 Rajd Barbórka, impreza, która od lat gromadzi tysiące kibiców i najlepszych polskich zawodników. Rajd Barbórka nigdy nie był zaliczany do klasyfikacji Mistrzostw Polski, jednak najlepsi kierowcy zawsze za punkt honoru stawiali sobie udział w tym prestiżowym wydarzeniu. W Barbórce startują bowiem najlepsi - aktualni i byli mistrzowie bądź wicemistrzowie Polski w poszczególnych dyscyplinach sportów samochodowych. Stąd też, tylko na "Barbórce" można zobaczyć rywalizujących ze sobą kierowców rajdowych, wyścigowych i rallycrossowych.
Wśród triumfatorów rajdu można znaleźć naprawdę doskonałe nazwiska. Czterokrotnie zwyciężali tu Marian Bublewicz i Paweł Przybylski, dwukrotnie Robert Herba. Na liścię zwycięzców są też między innymi Janusz Kiliańczyk, Błażej Krupa, Bogdan Herink, Marek Varisella, Robert Gryczyński, czy ubiegłoroczny zwycięzca, Janusz Kulig.
Na Barbórce pojawiali się również zagraniczni goście. W ubiegłym roku było to Harri Rovanpera, za kilka dni w imprezie pojedzie Rocco Theunissen. W tym roku Rajd Barbórka - Ogólnopolskie Kryterium Asów odbędzie się już po raz 39.
Do imprezy dopuszczonych zostanie 30 załóg - aktualnych i byłych mistrzów Polski.
Tak jak w zeszłym roku, dyrektorem imprezy będzie Ryszard Żyszkowski, który organizował rajd również w latach 1987-1994. Zachowaliśmy ubiegłoroczny układ trasy Pierwszy odcinek odbędzie się na terenie Automobilklubu na Bemowie, kolejny w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie a trzeci na terenie Cytadeli, który jednak w tym roku musieliśmy nieco skrócić. Kibice będą więc mieli okazję zobaczyć więcej niż jeden odcinek. Każdy kto obejrzy rywalizację na Bemowie, zdąży na Cytadelę. A po południu oczywiście wszyscy spotykamy się na ulicy Karowej. Już dziś zapraszam na trasę i życzę wszystkim, abyśmy w końcu doczekali się śniegu, który zawsze podnosi atrakcyjność rajdu Barbórka - mówi Ryszard Żyszkowski.
"Pani Karowa" zasługuje oczywiście na szczególną uwagę. Ten wyjątkowo widowiskowy odcinek od lat jest kulminacją każdej "Barbórki". To właśnie tutaj kibice zbierają się kilka godzin wcześniej, by zająć jak najlepsze miejsca widokowe. A później gorącym dopingiem zagrzewają swoich faworytów do walki o tytuł "Króla Karowej". W ubiegłym roku został nim Janusz Kulig. Kto w tym roku będzie najszybszy na słynnej kostce dowiemy się już 1 grudnia, około godziny 19.00.