Miały pomagać kierowcom. Są bezużyteczne

Drogie elektroniczne tablice zamontowane przy drogach w Krakowie są bezużyteczne dla kierowców. 26 tablic, które kosztowały kilka milionów złotych, miały informować o utrudnieniach.

Przez długi czas były wyłączone. Teraz działają, ale pożytek z nich nie jest zbyt wielki.

Tablice informują tylko o temperaturze powietrza. Wyświetlany jest także skrót ZIKiT, czyli mała reklama miejskiej spółki, która dość nieudolnie opiekuje się tablicami. Brakuje natomiast informacji o remontach, korkach i wypadkach, które utrudniają kierowcom poruszanie się po ulicach.

Powinny pokazywać to, co miały pokazywać, czyli sytuację na drogach - mówią kierowcy codziennie mijający bezużyteczne tablice. Takie wyświetlacze są w mieście niepotrzebne. Tylko zużywają energię, a pieniądze zostały wyrzucone w błoto - dodają inni.

Reklama

Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, którzy się nimi opiekują, niezbyt chętnie komentują sprawę. Twierdzą, że są problemy z dostosowaniem oprogramowania, które steruje wyświetlaczami, a kłopoty z tablicami mają być rozwiązane do końca roku.

Przed wakacjami ZIKiT przejął obsługę tablic od prywatnej firmy. Od tego czasu w Krakowie nie udało się uruchomić systemu informacji drogowej.

Maciej Grzyb

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy