"Miałem 5 wypadków śmiertelnych!"

Minął kolejny długi weekend na drogach. W ciągu trzech dni do 571 wypadków, w których zginęło 90 osób, a 652 zostały ranne. Policjanci zatrzymali 2287 nietrzeźwych kierowców.

W porównaniu z innymi wydłużonymi weekendami nie był to weekend najgorszy. Liczby są jednak zatrważające. Nadal wielu kierowców jeździ brawurowo. Wielu jest też takich, którzy mimo apeli decydują się wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu, ryzykując nie tylko swoje życie, ale przede wszystkim życie swoich bliskich i innych użytkowników dróg.

Późna jesień to najgorszy okres, jeśli chodzi o liczbę wypadków. Na drogach nie ma jeszcze śniegu - który jest ostrzeżeniem dla wielu kierowców - ale nawierzchnia może być śliska z powodu zalegających liści czy padającego deszczu.

Reklama

Dodatkowo, pojawiające się mgły czy wcześniej zapadający zmrok, zmniejszają widoczność na drodze.

Szczególnie bulwersujący był wypadek pomiędzy Tokarnią a Brzegami (Świętokrzyskie). W wyniku czołowego zderzenia "renówki" z tirem na miejscu zginęli pasażerowie auta osobowego (dwóch mężczyzn w wieku 20 i 21 lat i trzy 16-letnie dziewczyny).

Tragedia ta wywołała burzę komentarzy. Poniżej cytujemy jeden z nich, dobrze odzwierciedlajacy to, co dzieje się na polskich drogach.

Jeżdżę od 34 lat tirami. W tym czasie miałem 5 wypadków z ofiarami śmiertelnymi (6 trupów). Cztery wypadki w ostatnich 8 latach.

Przejechałem kilkanaście milionów kilometrów. Ale to co dzieje się na polskich drogach to dzicz. W zdezelowanych złomach jadą na oślep. Naprani, naćpani, byle do przodu. Teraz nie próbuje uniknąć wypadku za wszelką cenę, moje życie jest ważniejsze. Jadę zgodnie z przepisami, jak ktoś wjedzie mi pod

zderzak a wyhamować nie zdążę to nie mam wyrzutów sumienia nawet i ze swojego pasa nie zjeżdżam.

Polskie drogi to dżungla, a w dżungli każdy ma swoje prawa. (tirowiec) Czy tiry powinny zniknąć z polskich dróg?

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów oraz już niebawem... samochód na weekend z pełnym bakiem! Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy