Le Mans w cieniu F1

Trochę w cieniu wydarzeń w Formule 1 i jutrzejszego wyścigu Fomuły 1 w Indianapolis (w którym niestety nie wystartuje nasz Robert Kubica), trwa najsłynniejszy dwudziestoczterogodzinny wyścig Le Mans.

Wyścig ten w tym roku warty jest uwagi, gdyż po raz pierwszy dieslowskie audi R10 TDi będą miały równie dieslowską konkurencję - peugeoty 908 HDi.

W obydwu zespołach wystąpią gwiazdy wyścigów nie tylko długodystansowych; w Audi, mimo groźnego wypadku, wystartuje Tom Kristensen z niemieckiego DTM, który jednocześnie jest rekordzistą w zwycięstwach w Le Mans (7, w tym 6 w Audi); Peugeot to natomiast Sebastian Bourdais,. Czyli superstar amerykańskiego ChampCar, a także Jacques Villeneuve, były mistrz i kierowca F1.

Poza tym w Le Mans 24h znajdziemy m.in. głównych benzynowych konkurentów Audi i Peugeota - zespół Pescarolo, nowe corvette C6-R, niezwykle szybkie saleen S7R czy porsche 911 GT3 RSR, a także angielskie radical SR9.

Te ostatnie ciekawe są głównie dlatego, iż w sprzedaży znajdują się, niewiele różniące się od wyścigowych wersje drogowe. Le Mans startuje o 15.00. (FC)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wyścig | Audi | le mans
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy