Kulig niepewny wyniku w Szwecji!
Marcus Gronholm jadący Peugeotem 206 WRC wygrał Rajd Szwecji - drugą eliminację Rajdowych Mistrzostw Świata 2002. Fin wyprzedził o 50,8 s Tommiego Makinena (Subaru Impreza WRC) oraz o 1.17,9 Richarda Burnsa (Peugeot 206 WRC).
Innym zwycięzcą tej eliminacji okazał się Janusz Kulig, który pokonał rywali w klasyfikacji "Production Car". Oto co powiedział na mecie w Karlstad: Dziś nie ma bardziej szczęśliwego kierowcy! Dojechaliśmy do mety realizując wszystkie przedrajdowe założenia, ale nadal nie mogę w to uwierzyć – w końcu w Skandynawii nie brakuje świetnych kierowców, którzy na śniegu są wprost nie do pokonania. Ostatni odcinek był bardzo trudny i piekielnie emocjonujący. Pojechałem tam na 120 procent możliwości samochodu i chyba maksimum umiejętności. Tylko cudem utrzymaliśmy się na drodze – było naprawdę „gorąco”. Miło wiedzieć, że jest się pierwszym na mecie, ale skromnie dodam – Blomqvist to zawodowiec i naprawdę niełatwo było z nim wygrać. Brawa należą się chłopakom z serwisu, którzy świetnie przygotowali naszego Lancera. Szczerze mówiąc, wątpiłem czy mechanicy z Polski są w stanie przygotować auto na takim samym poziomie, jak wyspecjalizowane warsztaty z Zachodu. Ich profesjonalizm mnie zaskoczył – samochód sprawował się znakomicie!
W "generalce" najwyżej z Polaków znalazł się jednak Tomasz Kuchar, który Fordem Focusem WRC wywalczył 16 pozycję w rajdzie. Ciągle poznaję Forda Focusa, ciągle uczę się nim jeździć, ale myślę, że dziś osiągnęliśmy już bardzo przyzwoite tempo – powiedział Kuchar. Jechaliśmy na tyle szybko, by walczyć z innymi prywatnymi kierowcami, a nawet kilkoma załogami aut fabrycznych. Startując prywatnym samochodem chyba nie mogę liczyć na nic więcej i oby tak było w kolejnych naszych startach. Wiem, że jeszcze bardzo dużo muszę się nauczyć. W Toyocie spędziłem dwa lata i dopiero teraz dostrzegam różnice w tym, jak jeździłem nią na początku 2001 roku, a jak pod koniec ubiegłego roku. Z Fordem na pewno będzie tak samo. To świetny samochód, bardzo dobrze się w nim czuję i z niecierpliwością czekam już na kolejne starty.
Więcej o Rajdzie Szwecji przeczytasz w naszym serwisie MOTOSPORT. TUTAJ zaś foto-galeria z Rajdu Szwecji
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Janusz Kulig i Jarosław Baran, którzy wygrali Rajd Szwecji w kategorii Production Car, na oficjalne wyniki będą musieli poczekać, aż FIA wyjaśni sprawę koła zamachowego, które nie spodobało się sędziom, rozbierającym ich Mitsubishi Lancera Evo VI podczas porajdowego badania technicznego. Nasi zawodnicy mogą zostać wykluczeni, jeśli komisja techniczna FIA stwierdzi, że koło zamachowe zostało wykonane z nieprawidłowego materiału, bądź też niezgodnie z obowiązującymi normami.