Kubica nie lubi imprezować

Serwis Motoryzacja zorganizował czata z Robertem Kubicą, najlepszym polskim kierowcą wyścigowym. Przypomnijmy, że w niedzielę w Bilbao odniósł on spektakularny sukces wygrywając w pierwszym wyścigu (w drugim po problemach w pit-stopie był ósmy).

Poniżej najciekawsze wypowiedzi Kubicy jakie wynotowaliśmy z ponad godzinnej rozmowy.

O szansach na zwycięstwo w WSbR...

Jestem dopiero na półmetku sezonu. Na razie lideruję, ale to może się zmienić w trakcie jednego weekendu.

... i o F1

Szanse zawsze są! Najważniejsze są wyniki - ale nie tylko. Trzeba mieć szczęście - i zaplecze osób, które wierzą, że mogę tam dojść. Oprócz propozycji z ubiegłego roku (Minardi) nie miałem innych. Na dzień dzisiejszy nie myślę o testach - skupiam się na następnych wyścigach. To, że nagrodą są testy w F1 Renault, nie oznacza, że ja na te testy pojadę.

O realiach

ChampCar w tym momencie (jeśli wygrałbym WSbyR) jest najbardziej prawdopodobną opcją, ale zależy to wszystko od budżetu.

O rywalach z toru

Od początku sezonu Will Power był jednym z najgroźniejszych rywali. W 4 ostatnich wyścigach urwał mi 9 punktów z mojej przewagi. Gdyby nie pech w drugim wyścigu w Bilbao ta ilość punktowa byłaby mniejsza. Będzie ciekawie, będziemy walczyć równie zacięcie jak w Le Mans .

O torze w Polsce

Jeśli chodzi o rozbudowanie już istniejącego toru - to nie ma takiej szansy. Łatwiej byłoby wybudować nowy tor, niż przebudowywać tor w Poznaniu. W Polsce rajdy są bardziej rozwinięte niż wyścigi - i jeśli będą warunki do tego, to są szansę, aby Polska organizowała jakąś rundę eliminacji do Mistrzostw Świata.

Reklama

O zespole Epsilon Euskadi

Zespół jest prowadzony bardzo profesjonalnie. Jak każdy ma swoją ideę w ustawieniu bolidów. Dlatego też na niektórych torach (Monaco, Bilbao) mamy problemy... ale np w Estoril czy Monza może to być plusem. Najważniejsze jest to, żeby znaleźć odpowiedni kompromis.

O życiu prywatnym

Mam mało przyjaciół w Polsce. Nie lubię imprezować, wolę się koncentrować na tym, co robię. Nie mam jakiejś ulubionej płyty czy rodzaju muzyki - słucham wszystkiego oprócz Disco-Polo. Nie jestem rozpoznawany na ulicy. I chciałbym aby to tak zostało Choć czasami zdarza się, że ludzie zamiast podejść i się spytać, to się dziwnie patrzą, "kukają" na mnie z daleka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lubień | bilbao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy