Koszmar polskich dróg trwa. Nadal giniemy. Już 42 ofiary

42 osoby zginęły, 354 zostały ranne w 295 wypadkach - to bilans pierwszych trzech dni wydłużonego weekendu świątecznego na polskich drogach.

Przed dniem Wszystkich Świętych policja apeluje do kierowców o rozwagę, ostrożność i cierpliwość.

Od piątku trwa policyjna akcja "Znicz 2011". Więcej funkcjonariuszy jest m.in. na drogach krajowych, wyjazdowych z miast i w okolicach cmentarzy. Sprawdzają prędkość, z jaką jadą kierowcy, ich trzeźwość, stan techniczny aut oraz czy dzieci przewożone są w fotelikach.

Policjanci spodziewają się, że już w poniedziałek po południu może być tłoczno na drogach, gdyż wiele osób będzie wracać lub wyjeżdżać do swoich rodzin. Największy ruch, szczególnie w okolicach nekropoli będzie jednak we wtorek. Tego dnia utrudnienia mogą być też na drogach dojazdowych do miast.

Reklama

"Apelujemy o rozwagę i ostrożność. Na drogach będzie tłoczno, bądźmy więc cierpliwi, nie nadrabiajmy czasu straconego w korkach prędkością. Uważajmy na pieszych, którzy z powodu m.in. szybciej zapadającego zmroku są słabiej widoczni" - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Przypomniał równocześnie, że w związku z dniem Wszystkich Świętych w okolicach cmentarzy obowiązują zmiany w organizacji ruchu. Na miejscu ruchem kierować będą policjanci, pomagają im też inne służby porządkowe a także harcerze.

"W pobliżu nekropoli będzie bardzo tłoczno, zarówno jeśli chodzi o samochody jak i pieszych. Przede wszystkim zwracajmy uwagę na znaki i słuchajmy poleceń służb porządkowych. Nie jedźmy na pamięć, nie próbujmy zaparkować jak najbliżej cmentarza bo to będzie się wiązać z koniecznością poczekania na możliwość wyjazdu" - zaznaczył Sokołowski. Jak dodał, w ten dzień - jeśli chodzi o kierowców - najważniejsza będzie cierpliwość i rozwaga.

"Pamiętajmy też o pieszych, będzie ich dużo. Uważajmy na nich bo mogą być słabo widoczni" - dodał rzecznik. Zaapelował równocześnie by osoby wybierające się na cmentarz pieszo wzięły ze sobą latarkę lub jakieś elementy odblaskowe. "Przestrzegajmy też podstawowych zasad bezpieczeństwa, nie przechodźmy przez jezdnię w niedozwolonych miejscach, tuż przed maskami samochodów. Korzystajmy z chodników i poboczy" - dodał.

Policjanci apelują równocześnie by odwiedzając groby bliskich nie zapominać, że są osoby, które mogą próbować wykorzystać tłok i np. ukraść nam pieniądze, kluczyki od samochodu czy torebkę. "Nie zabierajmy na cmentarz wartościowych rzeczy. Jeśli mamy przy sobie większą ilość gotówki, karty, klucze nie chowajmy ich do zewnętrznych czy tylnych kieszeni. Nie odstawiajmy na bok torebek" - dodał Sokołowski.

Policjanci zatrzymali też od piątku do niedzieli aż 1439 pijanych kierowców. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do trzech lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.

***

Troje młodych ludzi zginęło w niedzielę wieczorem w wypadku samochodowym na drodze z Dłutowa do Jabłonowa w woj. warmińsko-mazurskim. Auto wypadło na zakręcie z drogi i uderzyło w drzewo - poinformowała policja.

W wypadku zginęła 18-letnia dziewczyna oraz dwaj o rok starsi mężczyźni, pochodzący z powiatu działdowskiego i Olsztyna.

"Przeżył jedynie 20-letni kierowca, którego z poważnymi obrażeniami przewieziono do szpitala" - powiedziała rzecznik warmińsko-mazurskiej policji, Mariola Ostaszewska.

Według policji, seat ibiza, którym jechali młodzi ludzie, na łuku drogi zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: koszmar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy