Koniec outlandera!

Tysiące przejechanych kilometrów w mieście i poza nim, a także okazjonalne wypady po bezdrożach - wszystko to w kilka bezawaryjnych miesięcy.

Auta testowe, które dostajemy na długi dystans, nie mają łatwego życia - co chwilę ktoś inny siada na fotelu kierowcy z chęcią sprawdzenia na co je stać. Efektem tego jest bardzo intensywna eksploatacja, tym większe zatem pochwały należą się autu, które przetrwa pobyt w redakcji bez słowa skargi.

Taki właśnie był mitsubishi outlander i jest to jeden z powodów, dla którego z żalem się z nim rozstaliśmy. O pozostałych dowiecie się z naszego pożegnalnego wideotestu, do obejrzenia którego, zapraszamy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy