Jak automobilklub sport wspiera...
"Celem klubu jest organizowanie i popularyzowanie masowego oraz wyczynowego sportu motorowego oraz działanie na rzecz podnoszenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, rozwijanie wśród społeczeństwa kultury motoryzacyjnej i propagandy na rzecz ruchu drogowego" - czytamy w statucie Automobilklubu Krakowskiego.
Jak ten zapis jest realizowany przez jeden z najstarszych i najbardziej zasłużonych klubów motorowych w Polsce?
Rok 1999 był okresem szczytowym w ostatnich latach działalności klubu. Rajd Polski, eliminacja mistrzostw Europy, rozgrywany był w Krakowie. Prolog, który odbył się w samym mieście, wokół Błoń i stadionu Wisły zgromadził kilkaset tysięcy widzów. Na trasach rywalizowali najlepsi zawodnicy w najlepszych samochodach.
Niestety, niedociągnięcia organizacyjne spowodowały, że rok później Kraków stracił prawo organizacji tej najważniejszej imprezy rajdowej w Polsce. Rajd Polski trafił do Kłodzka, gdzie ma się dobrze do dnia dzisiejszego.
W 2000 roku zamiast Rajdu Polski odbył się Rajd Krakowski. "Trudności obiektywne" spowodowały, że prolog, tak licznie odwiedzany przez kibiców, nie odbył się. Zawodnicy zamiast tego rywalizowali na 19 odcinkach specjalnych w okolicach Krakowa. Podobnie było rok później, gdy zawodnicy mieli do przejechania niemal 230 kilometrów oesowych.
2002 rok to kolejny krok w degradacji krakowskich rajdów. Jubileuszowy 25. Rajd Krakowski składał się zaledwie z czterech, jechanych trzykrotnie, odcinków specjalnych, których łączna długość liczyła 130 km. Nic dziwnego, że zawodnicy żartowali, że Rajd Krakowski bardziej przypomina "okręgówkę" niż rajd zaliczany do mistrzostw Polski. Jak się okazało, wkrótce rzeczywistość przerosła żarty kierowców.
W 2003 roku rajd w ogóle się nie odbył. Powodem były problemy finansowe, działaczom nie udało się pozyskać sponsorów. Tym niemniej komunikat o odwołaniu imprezy kończył się obiecującym stwierdzeniem, że następna edycja rozpocznie się widowiskowym startem z płyty Rynku Głównego w Krakowie...
Minął rok i co? Rajd Krakowski się odbędzie, tyle, że nie będzie zaliczany do mistrzostw Polski, ale został zdegradowany do roli rajdu okręgowego. Nikt już nie mówi o starcie spod Sukiennic, a łączna długość odcinków specjalnych wyniesie niespełna 80 kilometrów. Co więcej, w tym samym terminie rozgrywany jest Rajd Bohemia w Czechach. Tydzień wcześniej odbędzie się Kormoran, a tydzień później - Rajd Nikon. "Lepszy" termin trudno sobie wyobrazić...
W ciągu kilku lat jedna z najstarszych imprez rajdowych w Polsce doprowadzona została do upadku.