Indy 500: Castro-Neves po raz drugi z rzędu

Po dramatycznym i pasjonującym finiszu Helio Castro-Neves (Penske) wygrał legendarny wyścig Indianapolis 500 i stał się pierwszym kierowcą w ostatnich trzech dekadach, który zwyciężył w tej imprezie dwa razy z rzędu.

Paul Tracy (Kool Green) wyprzedził wprawdzie Castro-Nevesa, ale sędziowie orzekli, że manewr nastąpił tuż po kolizji Buddy Laziera i rookie Laurenta Redona. Wypadek spowodował neutralizację. Właściciel zespołu Tracy'ego Barry Green natychmiast wniósł formalny protest. Odowołanie zostało odrzucone przez Briana Barnharta, wiceprezydenta IRL ds. wyścigowych. Green ma jeszcze możliwość apelacji od tej decyzji do twórcy i właściciela serii Tony George'a.

Sędziowie 5,5 godziny po wyścigu podtrzymali swoją pierwotną decyzję o przyznaniu Castro. Oficjalne powtórki wskazały, że manewr Tracy'ego (wyprzedzenie Brazylijczyka) zdarzył się kilka sekund po wywieszeniu żółtych flag.

Reklama

Tracy stwierdził, że oglądał powtórki i a także dane z toru i dodał: - Jestem wciąż przekonany, że to ja jestem zwycięzcą.

Castro-Neves oczywiście też jest pewny, że słusznie stanął na najwyższy stopniu podium. - Nie współczuje Paulowi Tracy'emu, ale robiłbym prawdopodobnie to samo, gdybym był na jego miejscu - wyjaśnił triumfator.

Castro-Neves dał Rogerowi Penske 12. zwycięstwo w Indianapolis 500 i został pierwszym od czasu Al Unsera Sr. (1970-71) kierowcą, który wygrał klasyk dwa razy z rzędu.

27-letni Brazylijczyk ryzykował w końcówce, jadąc przez ostatnie 42 okrążenia na jednym zbiorniku paliwa.

Castro-Neves, który po raz pierwszy pojawił się na prowadzeniu na 177. (z 200) okrążeniu, mógł nie mieć szansy na wygraną jeśli jego partner z Team Penske Gil de Ferran nie miałby pecha. Na 176. rundzie podczas wyjazdu z pit-lane z jego bolidu odpadła lewa tylna opona.

Felipe Giaffone, Tracy i Michael Andretti, wszyscy jadący w tym momencie przed Castro, odwiedzili boksy na następnym okrążeniu, zostawiając go na prowadzniu przy wznowieniu na 182 okrążeniu. Zespół Penske zaryzykował. - Nie mogłem uwierzyć, że wszyscy zjeżdżają - powiedział prezydent ekipy Tim Cindric.

- Cindric i ja zdecydowaliśmy, że zostajemy na torze. Powiedziałem: To jest możliwość, którą chcę. Miałem 22 galony paliwa w bolidzie i około 22 okrążenia do końca.

Castroneves przyznał, że otwarte było pytanie czy uda mu się przy tej ilości paliwa dotrzeć do mety. - Nie wiedziałem czy ukończę czy nie - stwierdził. - Byłem już prawie bez paliwa. Nie mogłem zrobić rundy honorowej.

Wyniki Indy 500 (poz. na starcie)
 1. (13) H. Castro-Neves Dallara-Chevrolet 3:10.08,714
 2. (29) Paul Tracy Dallara-Chevrolet     strata 0,376
 3.  (4) Felipe Giaffone G Force-Chevrolet    200 okr.
 4. (26) Alex Barron Dallara-Chevrolet        200 okr.
 5.  (6) Eddie Cheever Dallara-Infiniti       200 okr.
 6. (22) Richie Hearn Dallara-Chevrolet       200 okr.
 7. (25) Michael Andretti Dallara-Chevrolet   200 okr.
 8. (11) Robby Gordon Dallara-Chevrolet       200.okr.
 9. (15) Jeff Ward G Force-Chevrolet          200 okr.
10. (14) Gil de Ferran Dallara-Chevrolet      200 okr.
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rząd | paliwa | indy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy