Hołek umacnia się na prowadzeniu
Krzysztof Hołowczyc z Łukaszem Kurzeją (Subaru Impreza) powiększyli swoją przewagę i umocnili się na prowadzeniu w 62 Rajdzie Polski.
Po ośmiu odcinkach specjalnych polska para ma już 47,1 sek. przewagi nad szwedzką załogą Oscar Svedlund/Bjorn Nilsson (Mitubishi Lancer Evo VII).
Trzecie miejsce w rajdzie utrzymują Michał i Grzegorz Bębenkowie (Mitsubishi Lancer Evo VIII). Ich strata do lidera wynosi w tej chwili 1 minutę i 54 sekundy.
Dzisiaj zawodnicy pokonali już cztery odcinki specjalne. Wydaje się, że prowadzący w rajdzie Hołowczyc kontroluje w tej chwili sytuację. Polak przegrał pierwszy odcinek dnia, jednak na drugiej próbie zdecydowanie przyspieszył i pokonał najgroźniejszego konkurenta do zwycięstwa o ponad 20 sekund. Kolejne dwa odcinki ponownie zakończyły się sukcesem Svedlunda, jednak Hołowczyc stracił tylko kilka sekund i na cztery odcinki przed zakończeniem imprezy zdecydowanie prowadzi w rajdzie.
Wśród samochodów klasy Super 1600 wciąż najlepszy jest Simone Jean-Joseph, który zajmuje jednocześnie dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej, ze stratą 5:17,9 do lidera.
W rajdowym Pucharze Peugeot 206 nadal prowadzą Kajetan Kajetanowicz i Aleksandra Masiuk. W klasie A-7 liderują Marcin Pasecki i Majka Szpotańska (Peugeot 206 RC) a w N-3 wciąż przewodzą Węgrzy Zsolt Penzes/Janos Zachar (Renault Clio).
W klasie A-5 najszybsi są Ryszard Plucha i Beata Balcerak (Zaz Tavria). Na czterech dzisiejszych odcinkach z rajdu odpadły kolejne cztery załogi. Z powodu awarii technicznej wycofali się Rosjanie Sergey Uger i Timur Kafarov (Citroen Saxo). Marcin Abramowski i Piotr Saczuk (Mitsubishi Lancer) odpali z rywalizacji po dachowaniu na odcinku numer 9. Na tej samej próbie wypadli z trasy Kamil Butruk i Maciej Wilk (Peugeot 206 XS). Obydwie załogi wyszły z wypadków bez szwanku. Natomiast na OS 10 z rywalizacji wycofali się Finowie Saku Vierimaa i Jari Moteli. W ich Subaru Impreza zabrakło paliwa.
Do zakończenia 62 Rajdu Polski pozostały 4 odcinki specjalne. Pierwszy z nich rozpocznie się o 12:41. Na mecie pierwsza załoga pojawi się o godzinie 17:04.
Powiedzieli po OS 10
Krzysztof Hołowczyc (1 m-ce): Całą pierwszą pętlę drugiego etapu przejechałem z uszkodzoną pompą paliwa. Co prawda ta usterka nie powoduje większych strat czasowych, ale niestety nie jestem pewny swojego samochodu. O wymianie pompy nie ma mowy – ryzyko większej awarii jest zbyt duże.
Oscar Svedlund (2 m-ce): W sportowej walce na wyprzedzenie Hołowczyca nie mam większych szans. Moja strata jest jeszcze większa, niż przed dzisiejszym etapem. Co z tego, że wygrałem trzy oesy, skoro na jednym straciłem ponad 20 sekund. Widać, że Hołowczyc zna ten odcinek na pamięć.
Michał Bębenek (3 m-ce): Jadę bez większej presji. O wyprzedzeniu Svedlunda nie ma mowy, a jadący za mną Zbigniew Staniszewski mam do mnie sporą stratę. Samochód spisuje się wyśmienicie, więc liczę że uda mi się dowieźć do mety trzecią pozycję.
Zbigniew Staniszewski (4 m-ce): Jestem trochę zawiedzony. Myślałem, że uda mi się wyprzedzić Michała Bębenka, ale raczej nie będzie to możliwe. Trudno – muszę się jeszcze sporo nauczyć. Sebastian Frycz (12 m-ce): Co prawda Simon Jean-Joseph sporo mi odskoczył, ale zupełnie mnie to nie martwi. Skupiam się na polskiej klasyfikacji, a tu wszystko idzie po mojej myśli. Jedynym problemem jest mój stan zdrowia. Od rana zmagam się bowiem z przeziębieniem.
TUTAJ foto-galeria z pierwszego etapu Rajdu Polski, a TUTAJ z etapu drugiego.