Głowami w szybę BMW

15 osób zginęło, a 236 zostało rannych w 182 wypadkach - to bilans Wielkiego Piątku i Wielkiej Soboty na polskich drogach. Policjanci zatrzymali ponad tysiąc nietrzeźwych kierowców.

Za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu grozi do 2 lat więzienia.

Policjanci spodziewają się, że ruch na drogach będzie większy w poniedziałek, gdy wiele osób będzie wracać ze świątecznego weekendu. Część z nich może zdecydować się na powrót już w niedzielę po południu.

Od piątku trwa ogólnopolska akcja policyjna związana ze świętami. Funkcjonariusze sprawdzają przede wszystkim prędkość, z jaką jadą kierowcy. Korzystają przy tym z wideorejestratorów, zainstalowanych zarówno w radiowozach oznakowanych, jak i nieoznakowanych. Kontrolują też trzeźwość kierowców.

Reklama

Horosz podkreślił, że wielu spośród kierowców zatrzymanych pod wpływem alkoholu piło nie tuż przed tym, jak wsiedli do samochodu, lecz dzień wcześniej, np. późnym wieczorem.

Funkcjonariusze sprawdzają także, czy dzieci przewożone są w fotelikach, czy wszyscy w samochodzie mają zapięte pasy, a kierowcy nie rozmawiają przez telefony komórkowe.

Na zdjęciach i filmie zdarzenie, które miało miejsce wczoraj na ul. Bratysławskiej w Krakowie. Na prostym odcinku drogi, z niewiadomych przyczyn BMW wpadło na słup. Na szczęście dwóm młodym ludziom podróżującym tym samochodem nic się nie stało, pomimo, że głowami uderzyli w przednią szybę. Czyżby jechali bez pasów?

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: policja | BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy