Formuła 1 w Polsce?

Gdy po raz pierwszy publicznie ujawniono ideę stworzenia specjalnej strefy gospodarczej w Białej Podlaskiej, nie brakowało sceptyków przejawiających umiarkowaną wiarę w dojście przedsięwzięcia do skutku. Rodziło się dziesiątki pytań o sens realizacji projektu lub też intencje głównego inwestora, tureckiej firmy EPIT&Korporacja Rozwoju Wschód - Zachód. Śmiały pomysł uaktywnienia regionu naszego kraju o najmniejszym dochodzie na głowę mieszkańca napotykał na niewytłumaczalne bariery urzędniczo - organizacyjne. Tutaj rozmowa z Gian Paolo Dallar.

Okazało się np, że problemem, przez który inwestycja może nie dojść do skutku, była konieczność wykarczowania lasu otaczającego teren projektu. Natychmiast odezwały się organizacje ekologiczne protestujące przeciwko wycince. Ostateczna decyzja należała do Ministra Środowiska. Po długich konsultacjach 14 lutego minister Stanisława Żelichowski podpisał zgodę na wycięcie 171 hektarów lasu, przy czym istnieje możliwość rozszerzenia obszaru zezwolenia, w miarę stabilności wiarygodności finansowej inwestora .

Co w praktyce oznacza zgoda Ministerstwa Środowiska? Przede wszystkim inaugurację działań związanych z realizacją inwestycji. Projekt zakłada zbudowanie m.in. najnowocześniejszego w Europie portu lotniczego cargo, centrum rozrywki, centrum medycznego, obiektów sportowych i aquaparku. Obiektem generującym ogromne dochody ma być jednak przede wszystkim tor wyścigowy.

Reklama

Pełnomocnikiem firmy EPIT&KRWZ jest Andrzej Jaroszewicz, w latach siedemdziesiątych kierowca rajdowy, jeden z czołowych zawodników Europy, jak mało kto znający się na sporcie samochodowym. To z jego inicjatywy projektem budowy toru zainteresował się sam Bernie Ecclestone, który na konstruktora obiektu polecił Niemca Hermanna Tilke, obecnie najlepszego architekta zajmującego się projektowaniem torów Formuły 1. O budowie toru w Polsce wypowiedział się także Gian Paolo Dallara, legendarny konstruktor samochodów Formuły 1 (Scuderia Italia) i Formuły 3. Także i on popiera ideę ekspansji światowych wyścigów na Wschód Europy. Jego zdaniem Polska idealnie się do tego nadaje. Tutaj rozmowa z Gian Paolo Dallar.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firmy | wschód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy