Euro 2012. Pole zamiast asfaltu

W styczniu ostatecznie dowiemy się, które inwestycje drogowe nie powstaną przed Euro 2012.

W styczniu ostatecznie dowiemy się, które inwestycje drogowe nie powstaną przed Euro 2012.

Rząd przygotował projekt z listą aż 100 tras, których budowa zacznie się dopiero po 2013 roku. W ten sposób państwo zaoszczędzi 12 mld zł. Z pewnością stracą na tym jednak kibice, którzy przyjadą do Polski na piłkarskie mistrzostwa.

Jeśli czarny scenariusz się ziści, nie powstaną odcinki drogi ekspresowej S7 z Warszawy w kierunku Gdańska oraz w stronę Krakowa. Obecnie podróż do Trójmiasta - a przed Euro 2012 chyba niewiele się zmieni - zajmuje 6-7 godzin.

Pole zamiast pięknego asfaltu zobaczymy również spoglądając na wschód od stolicy - A2 do granicy nie dojedziemy. W innych regionach wcale nie będzie lepiej.

Reklama

Z Poznania bez problemów dojedziemy tylko do stolicy. Do Gdańska będzie już problem, bo nie powstanie fragment S5.

Zapowiada się również kłopotliwy dojazd do lotniska w Pyrzowicach. Raczej nie powstanie autostrada A1 od Tuszyna.

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów. Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: inwestycje drogowe | Euro 2012
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy