Czwarty czas Kubicy

Podczas treningów poprzedzających najważniejszą tegoroczną rundę mistrzostw World Series by Renault bardzo dobrze zaprezentował się jedyny Polak w tej serii, Robert Kubica (zespół Epsilon Euskadi). Obecny lider klasyfikacji mistrzowskiej potwierdził swoją przynależność do ścisłej czołówki dobrymi występami w czwartkowym wolnym treningu - mimo, iż w odróżnieniu od wielu rywali nigdy nie jeździł po ulicznym torze w Monaco.

Robert Kubica udanie zadebiutował na trudnej technicznie trasie - w czwartkowym wolnym treningu, praktycznie jedynej okazji do zapoznania się z torem, uzyskał drugi czas, gorszy o 0,15 sekundy od Markusa Winkelhocka (zespół Draco). Sobotnią sesję kwalifikacyjną podzielono na dwie grupy, według numerów startowych. Robert Kubica znalazł się w grupie parzystej, która jako pierwsza wyjechała na tor. Polski kierowca uzyskał drugi czas w swojej grupie, zaledwie o 0,07 sekundy szybszy okazał się dobrze znający uliczny tor w Monaco holenderski kierowca Jaap van Lagen (zespół KTR). Czasy w drugiej, nieparzystej grupie były jednak lepsze, co dało Polakowi czwarta pozycję startową do niedzielnego wyścigu, rozpoczynającego się o 11:20.

Robert Kubica: Trudno mi pokusić się o ocenę swoich szans w wyścigu. Wyprzedzanie na tym torze jest praktycznie niemożliwe, w dodatku w wyścigu nie będzie obowiązkowej zmiany opon, co dałoby szansę - tak jak trzy tygodnie temu w Zolder - na przesunięcie się w górę klasyfikacji. Byłbym spokojniejszy, gdyby udało się wywalczyć miejsce startowe w pierwszym rzędzie. Tak się nie stało, więc pozostaje mi liczyć na dobry start i uniknięcie kłopotów na pierwszym zakręcie. Potem mam 25 okrążeń na ewentualne próby ataku na pierwsze pozycje. Podkreślam jednak: na wąskich, wyboistych ulicach Monaco wyprzedzanie jest niezwykle trudne.

Porozmawiaj na Forum.