Będą porsche "dla ludu"!

Wprowadzenie na rynek panamery, podobnie jak niegdyś cayenne, okazało się strzałem w dziesiątkę. Po sportową "limuzynę" Porsche ustawiają się kolejki, auto cieszy się dużą popularnością zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych.

Niestety, szykowany na dyrektora generalnego niemieckiej firmy Matthias Mueller, który obejmie to stanowisko 1 października, nie ma wyłącznie powodów do radości. Niemców niepokoi zwłaszcza dwunastoprocentowy spadek sprzedaży boxera i caymana, jaki firma zanotowała w ostatnich dziewięciu miesiącach. Plany Porsche zakładają bowiem zwiększenie obecnej produkcji (100 tys. aut rocznie) do poziomu 150 tysięcy pojazdów w 2013 r.

By osiągnąć ten cel niemiecka firma ma zamiar podwoić liczbę oferowanych przez siebie modeli. Obecnie w ofercie znajdują się cztery auta: boxer, cayenne, cayman i 911. By trafić w gusta mniej zamożnych klientów, Porsche chce w pierwszej kolejności wprowadzić na rynek dwa nowe pojazdy. Pierwszym ma być samochód pozycjonowany niżej od najtańszego obecnie boxera (wyposażony najprawdopodobniej w trzycylindrowy, doładowany silnik o mocy ok 200 KM), drugim niewielki SUV. Ten ostatni, w ramach zacieśniania więzi z koncernem Volkswagena powstać ma najprawdopodobniej w oparciu o vw tiguana.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: porsche
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy