BAR004 pokazany!

Dzień po pokazie Toyoty, nowego zespołu w Formule 1, dziś w Brackley w Anglii przyszła kolej na prezentację ekipy British American Racing (BAR). Przed zgromadzonymi dziennikarzami pojawił się nowy bolid oznaczony symbolem 004, zaprojektowany przez Malcolma Oastlera, nowy szef zespołu - David Richards oraz kierowcy, którzy w przyszłym sezonie zasiądą za kierownicą napędzanego silnikiem Hondy pojazdu - Jacques Villeneuve i Olivier Panis.

Na wstępie prezentacji ogłoszono dwie ważne informacje. Dwie firmy współpracujące i współtworzące BAR - producent silników Honda i dostawca opon Bridgestone przedłużyły kontrakty z brytyjsko-amerykańskim zespołem. Honda związała się z BARem na kolejne trzy lata, a japoński producent opon podpisał długoterminowy kontrakt na dostawy swoich produktów.

Wszystkich jednak najbardziej interesowała zmiana na stanowisku szefa zespołu. Wczoraj bowiem dotychczasowy dyrektor BARa, Craig Pollock ogłosił, że rezygnuje z funkcji szefa zespołu Bitish American Racing. Szkot, który wspólnie z Adrianem Reynardem założył zespół z Brackley w 1998 roku, po trzech sezonach zarządzania ekipą postanowił zrezygnować z funkcji jej dyrektora. Od 1999 roku BAR wziął udział w 50 Grand Prix pod wodzą Pollocka, podczas których jego kierowcy dwukrotnie stawali na podium i zdobyli łącznie 37 punktów. Dziś na prezentacji dowiedzieliśmy się, że Szkota zastąpi David Richards, który na scenie dołączył do 200 osób z personelu zespołu BAR.

- Jestem niezmiernie dumny z tego, co wspólnie osiągnęliśmy w British American Racing - powiedział Craig Pollock. - Jestem przekonany, że cała praca, którą włożyliśmy w rozwój BAR będzie solidnym fundamentem do osiągnięcia przyszłego sukcesu. To był zaszczyt i przyjemność pracować z całym zespołem, któremu życzę samych sukcesów w przyszłości. Jeśli zaś chodzi o mój udział w tym przedsięwzięciu, to myślę, że nadszedł odpowiedni moment, aby spróbować w życiu czegoś innego - podsumował Pollock.

Reklama

- Jesteśmy wszyscy bardzo wdzięczni Craigowi za to, co zrobił dla naszego zespołu. Dzięki jego zapałowi i doświadczeniu BAR po trzech latach startów w F1 jest w pełni rozwiniętym i profesjonalnie przygotowanym zespołem - powiedział prezes zespołu, Kenneth Clarke.

Decyzja Pollocka o odejściu z BARa stawia w trudnej sytuacji Jacquesa Villeneuvea, który zgodził się podpisać długoletni kontrakt z brytyjsko-amerykańskim zespołem głównie za sprawą Pollocka. Szkot był bowiem kiedyś menedżerem kanadyjskiego kierowcy, a do dziś pozostawali bliskimi przyjaciółmi. W ostatnich, trudnych dla Villeneuvea sezonach to właśnie Pollock wspierał go i podtrzymywał na duchu.

- Dzisiejsze informacje o tym, że Honda i Bridgestone zostają z nami zapewniają nam stabilną i pewną przyszłość. Z solidnymi partnerami, możemy odważnie patrzeć do przodu. Z mojej strony dam z siebie wszystko, jednak na razie nie zamierzam wprowadzać do zespołu znacznych zmian, gdyż sam muszę zapoznać się z sytuacją - powiedział nowy szef BARa, David Richards.

Odwiedź GALERIĘ zdjęć z prezentacji zespołu BAR.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: David | kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama