Atak "tirowców"
Zostaliśmy zaatakowani. Tuż przed świętami. Przez kierowców "tirów".
Ubzdurali sobie, że nasz serwis pisze o ich środowisku tylko źle a nawet bardzo źle. I postanowili się zemścić poprzez zasypywanie naszej skrzynki pocztowej tej samej treści mailem. Ktoś napisał w swoim (sic!) imieniu krytyczny list na temat publikacji zamieszczanych w Motoryzacji, ale sam go do nas nie przysłał. Opublikował go na jakimś bliżej nam nie znanym forum, a jego użytkownicy zaczęli wysyłać go na naszą redakcyjną skrzynkę. Każdy z nich przedstawił się jako autor.
Żaden z zbiorowych nadawców tego listu nie napisał, że nie jest autorem, żaden nie zająknął się nawet, że to zmasowana akcja wysyłania listu do nas "za karę". Ot taki napisany "od serca" list. Tyle, że w 37 identycznych kopiach i z 37 autorami.
Co w tym liście jest? Już na samym jego początku uświadomiono nas, że jesteśmy ignorantami, bo nie wiemy co oznacza słowo "tir". Otóż wiemy. Wielokrotnie na naszych łamach wyjaśnialiśmy pochodzenie tego skrótu. Pisaliśmy także, że "tir" jako określenie dużej ciężarówki weszło już do polskiego słownictwa, i czy to się komuś podoba czy (nam to nie przeszkadza) nie da się tego zmienić.
Następnie dostało się nam za jakiś reportaż pokazany w jednej z telewizji. Dlaczego nam? Dlaczego INTERIA.PL miałaby być odpowiedzialna za to co tam pokazano? Bóg raczy wiedzieć.
Później jest o jakiejś pani, która z powodu - za przeproszeniem "tira" - musiała cofać do tyłu (panowie: nie da się cofać do przodu!) i przykłady jak ciężka jest praca kierowcy ciężarówki. Jako, że nigdy tego nie negowaliśmy nie mamy pojęcia po co nam się to uświadamia.
Kolejna część tego listu to straszenie strajkiem (sic!) i zdania w stylu: nie chcemy rozjeżdżać dróg, rozbijać domów, zabijać ludzi. Bardzo słusznie. Popieramy.
I oświadczamy. Nie mamy nic przeciwko kierowcom ciężarówek (poza językiem jakim porozumiewają się przez CB - językiem pełnym wulgaryzmów), szanujemy ich bardzo ciężką pracę i nie byliśmy, nie jesteśmy i nie będziemy w naszych publikacjach stronniczy w stosunku do jakiejkolwiek grupy zawodowej, do jakiegokolwiek producenta itp.
Obok link do tego listu. Zachowaliśmy jego oryginalną formę poprawiając jedynie błędy ortograficzne.