440 tys. dolarów za prototyp Porsche 959
W ubiegły weekend na aukcję kolekcjonerów samochodów Barrett-Jackson trafił wyjątkowy egzemplarz Porsche 959 - jeden z dwóch jeżdżących prototypów modelu.
Porsche 959 to samochód, który wyprzedzał swoją epokę. Powstał z myślą o zwycięstwach w legendarnej grupie B, ale w celu uzyskania homologacji trafił też na publiczne drogi. Wersja rajdowa zadebiutowała jesienią 1983 roku, a cywilna - dwa lata później.
Inżynierowie z Zuffenhausen nafaszerowali je wszystkim, co mogło zaważyć na sportowym zwycięstwie. Jest tu karoseria z włókna szklanego i aluminium (współczynnik oporu powietrza 0,31), silnik biturbo oraz zaawansowany napęd na cztery koła, są magnezowe felgi z ramionami wypełnionymi powietrzem i oponami typu run flat, amortyzatory o zmiennej sile tłumienia i 4-kanałowy układ ABS.
2,9-litrowy, podwójnie turbodoładowany bokser generował 450 KM i katapultował do "setki" ważący 1450 kg wóz w ciągu zaledwie 3,7 s. Wskazówka prędkościomierza zatrzymywała się na 315 km/h.
W ciągu swojego krótkiego życia Porsche 959 triumfowało w Rajdzie Faraonów, Rajdzie Paryż-Dakar i 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
Porsche wyprodukowało 337 sztuk 959-ki, w tym około 37 prototypów i wersji przedprodukcyjnych oraz 29 wersji sportowych, lżejszych o 100 kg. Salonowa cena 420 tys. marek pokrywała zaledwie połowę kosztów produkcji auta. W latach 90. z zapasów magazynowych zbudowano jeszcze 8 egzemplarzy (4 srebrne i 4 czerwone), wycenionych na 747 tys. marek każdy.
Do dziś przetrwały tylko cztery prototypy 959 - w tym dwa jeżdżące. Powstały one na płycie "911" 930 Turbo.
Jeden z nich trafił w weekend na aukcję Barrett-Jackson i został sprzedany za 440 tys. dolarów. Jego wyjątkowość podkreśla nie tylko unikalny rodowód, ale i fakt, że mieszkańcy USA nie mieli w latach 80. szansy nabyć 959 - model nie był dopuszczony do sprzedaży za oceanem. Wyjątek stanowiło kilku kolekcjonerów, którzy sprowadzili swoje auta prywatnie.